NFZ czy prywatnie i jaką metodę wybrać?

To mój pierwszy post, więc tradycyjnie witam wszystkich.

Pewności nie mam, bo u żadnego lekarza jeszcze nie byłem, ale wygląda na to, że i mnie czeka wiadomy zabieg u chirurga. Natomiast nie wiem, co wybrać. Studiuję w Krakowie i raczej tam jest mi najlepiej się wybrać do urologa. Wiek 20, jeśli ma to znaczenie. Tylko mam dylemat - tu na forum wszyscy polecają Ars-Medicę, co jest zachęcające, ale było, nie było, 580 zł to spory wydatek. Tym bardziej, jeśli można to mieć za darmo. Kolejkami czy tym, że nie załatwię tego w 1 dzień na NFZ, specjalnie się nie przejmuję, więc tym się nie kieruję. Wiadomo - jedyne, na czym mi zależy, to mieć to dobrze zrobione. A o ile o Ars-Medice jest tu dużo opinii, o tyle o placówkach mających umowę z NFZ-em nie ma tu dużo opinii, a już na pewno tak, żeby o jednej i tej samej było parę.

Czy komuś się zdarzyło, że poszedł w Krakowie prywatnie i źle mu zrobiono zabieg? Kasy szkoda, ale ryzykować tym bardziej.

Druga sprawa (sorry, że tak nudzę ), to dostępne opcje. Oczywiście te mi poda lekarz, ale całkowite obrzezanie na pewno nie jest niewykluczone. Dotąd byłem bardzo na "nie", teraz jak poczytałem opinie na forum, to się trochę do tego przekonałem. Choćby ten argument, że przy całkowitym obrzezaniu problem mam na pewno i na zawsze z głowy. Jeśli nie będę miał wyboru, to sprawa jest prosta, ale jeśli będę, to lepiej się mimo wszystko decydować na obrzezanie całkowite, czy nie? Chętnie poznam wasze zdanie. I, jeśli tak, to metodą low & loose czy high & tight?

TO zależy co Ci dolega robiąc plastyke zawsze trzeba sie nastawić że może być potrzbna poprawka, ja bym obstawał za low & loose

Czyli opcje są takie: plastyka, przy której zawsze jest ryzyko "nawrotu" (?), częściowe obrzezanie (czyli ni pies, ni wydra, ani to zasłonięta żołądź, ani porządne obrzezanie - pytanie, czy tu występują jakieś problemy/komplikacje/nawroty?) albo całkowite obrzezanie, czyli napletkowi mówimy "pa"?

mialem czesciowe. wszystko jest w porzadku.

ja tak samo jak rocky....częsciowe...jest gicior... 8) 8)

ja też częściowe... nie narzekam. Żołądź w sumie odsłonięty jest i tak

Witam, ja miałem całkowite, i jestem zadowolony, nawet spoko wygląda i w stanie spoczynku i we wzwodzie, no i wiem że się pozbyłem problemu raz na zawsze.

polecam NFZ jedyny minus to czekanie na zabieg. co do stulejki jeśli chcesz się pozbyć raz na zawsze problemu to obrzezanie całkowite (chyba, że masz zaawansowaną stulejkę to wtedy jest to konieczne). z typów to zależy od wędzidełka: jak masz normalnej długości to low&tight (blizna niewidoczna tuż pod żołędzią - w wzwodzie wygląda jakby zszedł Ci tylko naplet). ja miałem robioną tą metodę, gdyż zostawiono wędzidełko. high&tight wybierasz gdy masz problemy z wędzidełkiem. blizna jest kilka cm poniżej żołędzi i jest widoczna, ale po zabiegu taki penis szybciej się goi.