• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Myśli samobójcze

procek

Member
Nie dołuj się. Przyjmij do wiadomości że masz taką chorobę, związane z nią ograniczenia oraz cierpienie. Musisz żyć trochę inaczej niż zdrowi ludzie. Ale to dotyczy niepełnosprawnych, niewidomych, uzależnionych itp. Jak śpiewał Grechuta: ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy. Głowa do góry, nie jesteś sam.
 
Ja na początku choroby jak miałem silne objawy które nie ustępowały też miałem takie myśli ale bóle miałem naprawdę konkretnie i które nie chciały ustąpić. Najgorsze było to że te bóle były dzień w dzień noc w noc i to było wykańczające. Było czasami tak źle że już obmyślałem plan gdzie i jak to zrobić ale na planach się skończyło. W necie dużo można wyczytać że osoby z mocnym ZGK często potrafią się targnąć na swoje życie. Nie byłem z tym u psychologa i nie brałem żadnych antydepresantów. Żałowałem że ZGK nie jest śmiertelną chorobą i nie mogę szybko umrzeć żeby przestać cierpieć. Mam 40 lat na karku ale ZGK to było coś co najbardziej w życiu dało mi w kość i zapamiętam to skurwysyństwo do końca życia. Myślę że warto pójść do psychologa jak te myśli utrzymują się długo. Ja miałem je tylko na początku choroby.

Wiem co przeżywasz ale z tej choroby można wyjść tylko trzeba cierpliwości, dużoooo cierpliwości.
Z miesiąca na miesiąc było coraz lepiej a teraz mogę powiedzieć że chyba ozdrowiałem bo nie myślę już o chorobie :)
 

polakpoko

Member
Bogdan1979 co Ci konkretnie pomogło? Jaki lekarz, test stameya z celowanym antybiotykiem, jak długo? Jak chcesz odpisz na priv, dziękuję bardzo.
 
Ostatnia edycja:
Bogdan1979 co Ci konkretnie pomogło? Jaki lekarz, test stameya z celowanym antybiotykiem, jak długo? Jak chcesz odpisz na priv, dziękuję bardzo.

Długa kilkumiesięczna ( już ponad 3 miesiące będzie i został mi jeszcze 1 miesiąc ) celowana antybiotykoterapia + masaże prostaty.
Oprócz tego zdrowe odżywianie i suplementy: witamina C końskie dawki, Cynk, ziołowe leki na prostatę itp
Namiary na lekarza wysłałem na priv.
 

aureus

Member
Na pewno nie można odstawić antybiotyku jeśli pomaga i ciągnąć go do ustąpienia wszystkich dolegliwości. Zastanawiać się można gdy od początku bierzemy antybiotyk i nie odczuwamy żadnej poprawy. Ja osobiście maiłem tak, że tylko jeden antybiotyk mi pomagał i jeśli się nie mylę to był w ogóle pierwszy jaki dostałem, mianowicie Gentamycyna domięśniowo. Potem każdy kolejny już nie działał wcale a po kuracji było wręcz gorzej. Dlatego tak ważne jest aby ta pierwsza kuracja nie została przerwana zbyt wcześniej (zaznaczam jeśli ta kuracja pomaga), bo nie doleczona infekcja da przewagę bakteriom, które uodpornią się i kolejne antybiotyki mogą już nie pomóc. Kłopot jest wtedy gdy pierwsza kuracja nic nie pomaga, tutaj sam nie wiem jak należałoby postąpić.
 
Do góry