• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Moje doświadczenia po zabiegu

Benio31

New member
Witam wszystkich, którzy tak jak ja przeżywają traumę związaną z koniecznością poddania się zabiegowi stulejki.
Dzisiaj jestem drugi dzień po zabiegu i postaram się przekazać moje osobiste doświadczenia związane z rehabilitacją. Mam nadzieję, że tak jak ja szukałem sensownych informacji i je znalazłem, wam również pomogą moje przeżycia.
Do zabiegu dojrzewałem kilka lat, w nadziei że może ktoś mnie na siłę tak wyśle, dostanę narkozę i jak się obudzę będzie po problemie. Niestety cud się nie zdarzył musiałem w pełni świadomy przebyć całą drogę od znalezienia informacji w czyje ręce warto się oddać, odbyć ( dla mnie krepującą) rozmowę z Panią w recepcji i umówić się na wizytę.
Wybór padł na dr Jacka Drabinę, wszystkie posty na jego temat zrobiły na mnie ogromne wrażenie.
Pierwsza wizyta trwała 40 minut z czego 38 to była konwersacja o życiu z Panem Jackiem, super człowiek pełny taktu i dowcipu.
Badanie: ściągnąłem spodnie i położyłem się na kozetce, doktor sprawnie i delikatnie pooglądał i rzekł, trzeba coś podziałać, ale to będzie prosta sprawa. Termin za tydzień. Wyszedłem szczęśliwy i pewny że to był dobry wybór.
Zrobiłem badania tj. krzepliwość i żółtaczkę B i C i pozostało tylko czekać.
W dniu zabiegu byłem spokojny w przekonaniu, że robię coś co i tak muszę zrobić i oddaję się w ręce świetnego specjalisty.
Zabieg
Po wejściu do gabinetu doktor w ciągu 10 sekund mnie rozebrał i położył na stole. Spryskał środkiem odkażającym, wrażenie iż zaraz zapłoną klejnoty. Następnie znieczulenie, 4 ukucia ból prawie żaden. Nie pozostaje nic jak tylko czekać do zakończenia zabiegu. U mnie niestety trwał 80 minut, ale taki mój urok.
Zalecenia po zabiegowe , okłady z gazików i trzymać penisa do góry. Żadnych kremów i maści itp tylko przegotowana woda i szare mydło i od następnego dnia moczyć i ściągać napletek
Pierwszy dzień
Zalecenia doktora żadnych kombinacji z penisem nawet jak osikam gazik to zostawić.
Zastosowałem się do poleceń, niestety sikałem w każdą stronę, krew się lała , więc zacząłem to robić do wanny :)
Posikany poszedłem spać. 4 rano pierwsza erekcja ... masakra czułem, że ktoś mnie rozrywa, przekonany, że wszystkie szwy popękały. w łazience okazało się, że szwy są, krew się leje, ale nic sie nie stało. W tym czasie polecam ibuprom, bez niego bym nie dał rady.
Godzina 9 pierwsze mycie i ściągnięcie napletka, niestety ściągnąłem tylko troszkę tak by szwy wyszły na wierzch, bowiem były podwinięte, na ściągnięcie brakło odwagi. 12 drugie podejście ...udalo się, ból okropny. wymoczyłem penisa w wodzie z szarym mydłem i obłożyłem gazikami. Co trzy godziny ibuprom, szwy kłóją, trochę piecze i boli, ale jak go nie ruszam jest coraz lepiej.
Dzien Drugi przede mną. Jutro napiszę co dalej
 

Benio31

New member
Benio31 napisał:
Witam wszystkich, którzy tak jak ja przeżywają traumę związaną z koniecznością poddania się zabiegowi stulejki.
Dzisiaj jestem drugi dzień po zabiegu i postaram się przekazać moje osobiste doświadczenia związane z rehabilitacją. Mam nadzieję, że tak jak ja szukałem sensownych informacji i je znalazłem, wam również pomogą moje przeżycia.
Do zabiegu dojrzewałem kilka lat, w nadziei że może ktoś mnie na siłę tak wyśle, dostanę narkozę i jak się obudzę będzie po problemie. Niestety cud się nie zdarzył musiałem w pełni świadomy przebyć całą drogę od znalezienia informacji w czyje ręce warto się oddać, odbyć ( dla mnie krepującą) rozmowę z Panią w recepcji i umówić się na wizytę.
Wybór padł na dr Jacka Drabinę, wszystkie posty na jego temat zrobiły na mnie ogromne wrażenie.
Pierwsza wizyta trwała 40 minut z czego 38 to była konwersacja o życiu z Panem Jackiem, super człowiek pełny taktu i dowcipu.
Badanie: ściągnąłem spodnie i położyłem się na kozetce, doktor sprawnie i delikatnie pooglądał i rzekł, trzeba coś podziałać, ale to będzie prosta sprawa. Termin za tydzień. Wyszedłem szczęśliwy i pewny że to był dobry wybór.
Zrobiłem badania tj. krzepliwość i żółtaczkę B i C i pozostało tylko czekać.
W dniu zabiegu byłem spokojny w przekonaniu, że robię coś co i tak muszę zrobić i oddaję się w ręce świetnego specjalisty.
Zabieg
Po wejściu do gabinetu doktor w ciągu 10 sekund mnie rozebrał i położył na stole. Spryskał środkiem odkażającym, wrażenie iż zaraz zapłoną klejnoty. Następnie znieczulenie, 4 ukucia ból prawie żaden. Nie pozostaje nic jak tylko czekać do zakończenia zabiegu. U mnie niestety trwał 80 minut, ale taki mój urok.
Zalecenia po zabiegowe , okłady z gazików i trzymać penisa do góry. Żadnych kremów i maści itp tylko przegotowana woda i szare mydło i od następnego dnia moczyć i ściągać napletek
Pierwszy dzień
Zalecenia doktora żadnych kombinacji z penisem nawet jak osikam gazik to zostawić.
Zastosowałem się do poleceń, niestety sikałem w każdą stronę, krew się lała , więc zacząłem to robić do wanny :)
Posikany poszedłem spać. 4 rano pierwsza erekcja ... masakra czułem, że ktoś mnie rozrywa, przekonany, że wszystkie szwy popękały. w łazience okazało się, że szwy są, krew się leje, ale nic się nie stało. W tym czasie polecam ibuprom, bez niego bym nie dał rady.
Godzina 9 pierwsze mycie i ściągnięcie napletka, niestety ściągnąłem tylko troszkę tak by szwy wyszły na wierzch, bowiem były podwinięte, na ściągnięcie brakło odwagi. 12 drugie podejście ...udalo się, ból okropny. wymoczyłem penisa w wodzie z szarym mydłem i obłożyłem gazikami. Co trzy godziny ibuprom, szwy kłują, trochę piecze i boli, ale jak go nie ruszam jest coraz lepiej.
Dzien Drugi przede mną. Jutro napiszę co dalej
 

daniel1995

New member
Jaką metodę obrzezania wybrałes? Ja jestem 5 dzień pi zabiegu u tego samego doktora :) powiem ci że z dnia na dzień będzie lepiej! Trzymaj się :)
 

Kosin

New member
Jestem 12 dni po zabiegu częściowego obrzezania i wydłużenia wędzidełka. Przez 7 dni jak dla mnie to piekło (bóle podczas ściągania skórki) ale z każdym dniem jest coraz lepiej. Teraz bez problemu ściągam skórkę tylko z samej żołędzi a dalej jeszcze trochę boli. Uczucie tak jakby był jeszcze siny i troszkę obrzęknięty. A jak u was - nie macie dziwnych zapachów penisa mimo higieny? Mi się wydaje że takie limfatyczne zapachy czyli gojenie. Używacie jakichś maści?
 

daniel1995

New member
Tak u mnie czuć taki dziwny zapach. Na raZie niczym nie smaruje, obmywam małego tylko wodą z mydlem ;) kontrolę mam za tydzień więc pewnie wtedy doktor coś wypisze :)
 

matti

New member
Również jestem po zabiegu obrzezania częściowego + chyba wydłużenie wędzidełka u dr. Jacka Drabiny :).
Tak jak daniel1995 według zaleceń lekarza niczym nie smarowac, myć zwykłym mydlem 3 razy dziennie i przelewać ciepła wodą po każdym oddawaniu moczu + zmiana opatrunku i trzymać penisa skierowanego do góry
Zabieg miałem 10 lutego :).
 

matti

New member
Nie, to nie ja byłem. Jedyną wizytę miałem następnego dnia po zabiegu bo zacząłem panikować, jednak jak się okazało niepotrzebnie :D. Lekarz powiedział, że jak na dobę po zabiegu to wszystko się elegancko goi i wygląda, jedynie minimalna opuchlizna była i fioletowe miejsca po znieczuleniu, które juz praktycznie zeszły. Na 24 lutego o godz. 12 mam ściąganie szwów, które zaczęły wypadać jakieś dwa dni temu
 

daniel1995

New member
Sorki to pomyslilem cie xd a no ja właśnie dzisiaj miałem wyciąganie xd u mnie niestety żaden wcześniej nie wypadł ti dziś troszkę musiałem po cierpieć xd
 

Bali.on

New member
Miałem operacje częściowego obrzezania 2 dni temu, lekarz kazał trzymać penisa do góry, że scisgnietym napletkiem tak żeby szwy były widoczne, smarować miejsce szwów raz dziennie zalecana mascia i założyć opatrunek, tak jak mówiłeś straszny ból podczas wzwodu, pytanie czy też mieliście tak że wedzidelko się pogrubilo w pierwszym tygodniu gojenia, czy mam się martwić?
 

Podobne tematy

Do góry