• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Mój przypadek proszę o rady.

bolek1

New member
Witam wszystkich.
Chciałbym opisać swój przypadek ZGK. Zaczęło się około 2 lata temu, objawy częstomocz, bóle nóg przy dłuższym siedzeniu, pieczenie przy wypróżnianiu i duży częstomocz po przez 2-3h. Poszedłem do urologa, przy badaniu czułem ból, kazał mi zrobić USG a później posiew wydzieliny z gruczołu - wyszło że powiększony gruczoł, zapalenie bakteryjne liczne bakterie ecoli i gronkowca oprócz tego mniej innych - wrażliwe na odpowiednie antybiotyki. Dostałem chyba ze 3 serie antybiotyków w tabletkach i czopkach (przy aplikacji czopków czułem ból, pod koniec kuracji praktycznie ustąpił). Leki przestałem brać gdzieś z początku jesieni zeszłego roku (2011) tak zalecił lekarz, żeby nie faszerować się już antybiotykami. Ból nóg ustąpił o ile pamiętam dosyć szybko ale cały czas jest problem z częstomoczem i pieczeniem przy
wypróżnianiu. Od czasu jak nie biorę leków co jakiś czas idę na serię 5 masaży, które ogólnie przynoszą efekty, urolog mówi że gruczoł dobrze się opróżnia. Pieczenie ustępuje, po wypróżnieniu jest tylko większy częstomocz i ogólnie jest on cały czas (nawet po masażu). Stosuję cały czas żurawinę, zieloną herbatę, wierzbownicę i sok z granatów, ograniczam się mocno z alkoholem, zrezygnowałem prawie całkowicie z kawy - piję bardzo rzadko, mam siedzący tryb pracy co nie jest tutaj przychylne - przy chodzeniu np. w dzień wolny dolegliwości są mniejsze, przy pieczeniu robię sobie kilkuminutowe nasiadówki w ciepłej wodzie - często przynosi to sporą ulgę. Czuję jednak wtedy gdy posiedzę w ciepłej wodzie działa to chyba na pęcherz ponieważ po tym zwiększa się częstomocz. Ostatnio zrobiłem znowu posiew wydzieliny z gruczołu wyszły tylko nieliczne kolonie "proteus mirabilis" wrażliwe na cefuroksym, ofloksacyna, trimetoprym/sulfametoksazol. Urolog zapisał sobie tylko antybiotykowrażliwość i nie przepisuje mi żadnych leków, mówił żeby stosować cały czas te suplementy które biorę oraz chodzić na masaże (jesli się nie poprawi) z większymi przerwami po serii 5 razy. Na masaże chodzę zazwyczaj co tydzień lub 2 razy na tydzień. Proszę o pomoc co sądzicie o moim przypadku dziękuje z góry za udzielone rady.

Nie chciałem zakładać nowego tematu - proszę o przeniesienie moda\admina do topicu dla nowych użytkowników.
 

lice

New member
Zrezygnuj z masaży - tylko podrażniają prostatę, a jeśli są w niej bakterie to je rozsiewają podtrzymując zapalenie.

Zbadaj zaleganie moczu w pęcherzu. Idziesz z pełnym pęcherzem na USG, lekarz Cię bada potem idziesz dokładnie wypróżnić pęcherz i wracasz na USG. Jeśli nie masz zalegania (lub jest minimalne, rzędu 3-4ml) to znaczy, że uczucie pełnego pęcherza jest urojone musisz je zignorować i częstomocz sam przejdzie. Jeśli masz zaleganie to znaczy, że albo prostata jest obrzęknięta wokół cewki i trzeba się dalej leczyć antybiotykami, lub masz jakąś przeszkodę bądź zwężenie w cewce, które utrudnia wypróżnianie.
 

bolek1

New member
Prostata jest raczej obrzęknięta ponieważ między dłuższymi przerwami od masaży pojawia się pieczenie przy wypróżnianiu. Zapewne dalej trzeba leczyć się lekami ale sprawdzę też zaleganie moczu.
 

303andy

New member
Po opisanych objawach. Wygląda na to, że masz CPPS poczytaj sobie o tym również na tym forum. Spacery , biegi to naturalny masaż i odprężenie dla spiętych mięśni. Zapewne jesteś wrażliwą i stresującą się jednostką i akurat z jakiegoś powodu wybrałeś sobie dno miednicy jako miejsce gdzie "ładujesz" swoje trudne sprawy z pracy i/lub życia osobistego.
 

bolek1

New member
Byłem ostatnio u urologa dostałem leki i przerwaliśmy masaże, zobaczymy po kilku dniach czy będzie jakaś różnica. W najbliższym czasie pójdę tez zrobić USG żeby sprawdzić zaleganie moczu. Ogólnie samopoczucie lepsze i nie odczuwam tego tak gdy nie jestem w pracy bo wtedy sporo chodzę. Stres i codzienne drobne problemy i zmagania na pewno tez mają tutaj spory wpływ poczytam sobie jeszcze o CPPS.
 

Podobne tematy

Do góry