• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

mój chłopak ma stulejke - pomóżcie, co robić?

mlody93

New member
kochamstulejarza napisał:
mlody93 napisał:
Przez pierwszy tydzień maścią "Neomycium" i popłukiwałem "Rivanol'em". Potem z 2 tygodnie się męczyłem, zanim mi ten Rivanol zejdzie, ale potem już siusiacz był czysty.

Panowie, macie problem ze wzwodem?
Przestańcie walić!

trace nadzieje, ze nasze zycie seksualne sie kiedykolwiek ułoży ;(
Pamiętaj, że on bardzo potrzebuje Twojego wsparcia. Choćby zamykał się w sobie, zawsze powinien mieć w Tobie oparcie i zrozumienie i nie próbuj go przez to zostawić.
Rozumiem, że jak każda dziewczyna chciałabyś przeżyć normalny seks z chłopakiem, ale to nie jest najważniejsze i nie pozwól, żeby to Was od siebie odsunęło.

Należy pamiętać, że życie to nie film porno, penis nie będzie stał przez 30 minut twardy jak skała, a dziewczyna nie będzie jęczała z rozkoszy na pół osiedla.
 
on mówi, ze to ogranicza, ale poprawa jest mizerna... powinien całkowicie to wyeliminować... ale chyba mu sie do konca nie udaje. bede z nim szczerze rozmawiac najprawdopodobniej w czwartek. on chyba serio przyzwyczail sie do stymulacji pracia wlasna ręką, dodatkowo widze juz, ze unika zbliżen, a ja bym mogla ciągle go pieścić i obcałowywać. kocham go...
boje sie, ze moj dotyk sprawia mu ból, fakt, czasami ma orgzam, ale musze sie baaaardzo nastarać. i dzieje sie tak tylko wtedy, gdy mocno pracuję ręką, gdy pracuje delikatniej - opada, to samo jeśli chodzi o seks oralny. on zawsze, jak chce go piescic oralnie, to mówi, że "nie muszę" (mam wrazenie, ze nie sprawia mu to przyjemnosci) - a ja to uwielbiam mu robić... nie wiem, on sie nie garnie do seksu tak bardzo jak moj poprzedni partner...
te pieszczoty sa bo sa, i sa zawsze z mojej inicjatywy...
troche mnie to boli, bo czuje sie tak, jakbym go nie pociagala, choc staram to sobie tlumaczyc to tą nadmierna masturbacją i tą stulejką.
tak, uwazam, ze miesiac abstynencji bylby dobry.
no i trzeba zrobic porządek z tą stulejką...
on sie bardzo boi, a ja nie wiem, jak mam to tłumaczyć.
nigdy tez sam nie podejmuje ze mną próby rozmowy na ten temat, zawsze ja zaczynam ten temat. boje sie, ze on w koncu dojdzie do wniosku, że go męcze tym tematem....
nie wiem, jemu jest ciężko, ale mnie nie mniej ;(
 

mlody93

New member
U mnie było odwrotnie znów.

Znaczy tak:
- chciałem spróbować tego pierwszego razu, ale bałem się tej stulejki, głównie tego, że będzie mi się zsuwać prezerwatywa i raz po spotkaniu u dziewczyny powiedziała mi, że gdyby nie to, że się boję, to już bylibyśmy za sobą, to mi dodało jeszcze takiego powera, że już nie mogłem doczekać się zabiegu.

Pierwsza próba po zabiegu odbyła się dokładnie po odczekaniu równego miesiąca. Niestety zbliżenie nie wyszło, powody? Myślę, że stres, możliwość złego spostrzeżenia mojego ptaszka po zabiegu oraz to, że nikt poza mną go nigdy nie widział wcześniej. Opadł, było mi cholernie głupio i łzy mi przy niej wtedy leciały.
Poprosiłem ją bardzo delikatnie, żeby pomogła mi z tym, żeby więcej pieściła tamte okolice. Drugie zbliżenie było już udane, choć wiem po tych stosunkach teraz, że on nie był w pełni sztywny. Z dziewczyną widzimy się raz na tydzień / 2 tygodnie i wtedy regularnie się pieścimy w tych miejscach i teraz czuję, że on już sprawuje się całkowicie normalnie.

Stosunki do nowego roku nie były jakby z pełnym naprężeniem członka. Po tej abstynencji widzę znaczną poprawę, bo po zaprzestaniu masturbacji jakiś czas temu, wczoraj się kochaliśmy i mimo tego, że byłem bardzo zmęczony i naprawdę zrozumiałbym go, jeśli nie chciałby stać, to stał twardo i dziewczyna mówiła mi, że bardzo go czuła w środku, także moje rady w takiej kolejności:
1. Próba namowy go na zabieg za wszelką cenę.
2. Zaprzestanie masturbacji z jego strony (Ty możesz, bo to o to chodzi, żeby on przyzwyczaił się na Twoje bodźce, nie swoje)
3. Udany stosunek.

Niech chłopak je dużo owoców, nie przesadza ze słodyczami i trochę się rozrusza. To wszystko, czego brakuje Wam do szczęścia :).
 

magisterr

New member
Ile on ma lat, żeby się masturbować przy pornosach.. Dżizys, co za facet mający taką kobietę, która sama inicjuje wszystkie zbliżenia (zwykle jest przecież na odwrót, że to faceci są częściej napaleni), w ogóle ma ochotę oglądać jakieś brzydkie laski w internecie... Pornosy to jak rżnięcie mięsa, 0 uczuć czy namiętności...

Jeśli nie potrafi z tego zrezygnować to już jest coś nie tak, i chyba najlepiej by było, jakby sam przeczytał te posty nasze tutaj na forum..
 

sławek83

Moderator
O :shock: tu też ten temat. Tylko nie ten dział :roll:
W drugim temacie ci odpisałem właśnie :).
Ja miałem 29 lat jak się pozbyłem stulejki :( i chyba trochę wiem co on czuje. Pewnie woli się sam masturbować bo wie jak to robić żeby go nic nie bolało, sprawiało przyjemność?? Chłopak nawet nie ma pojęcia jakie ma szczęście że ma taką kobietę!!! Inna dałaby sobie spokój a ty piszesz tu i starasz się mu pomóc.

mlody93 napisał:
trace nadzieje, ze nasze zycie seksualne sie kiedykolwiek ułoży ;(

Jeśli nie zrobi z tym porządku to pewnie tak będzie :( Dlatego walcz kobieto bo warto!!!

kochamstulejarza napisał:
hmmm... a jak juz wyleczy stulejke, to czy ewentualna masturbacja nie bedzie sprawiała mu mniej przyjemności?
jak wygladaja odczucia jesli chodzi o masturbacje przed i po?

Po zabiegu życie zmienia się o 180 stopni!!! Seks jest o niebo lepszy, masturbacja też ale kto tam by się chciał masturbować po zabiegu jak się ma kobietę??
 

mlody93

New member
gumisiowysok napisał:
mlody...to jesli o tym wspomniales..jak zareagowala dziewczyna na twoj sprzet po zabiegu ?
Mój siusiacz był pierwszym którego dotykała i widziała na oczy, a zabieg miałem wykonany naprawdę dobrze, dlatego nie czuła żadnego obrzydzenia, czy coś :). Mówi, że jak dla niej wygląda bardzo dobrze, choć kiedyś jej wysyłałem jakieś zdjęcie, jak mógłby wyglądać po nieudanym zabiegu to powiedziała, że mógłbym zapomnieć, żeby go dotykała :).

Jestem zadowolony, teraz przy niej kompletnie niczego się nie wstydzę i nie krępuję ani trochę.
Biegam po pokoju na nago :D.
 
Jestem świadoma tego co piszesz, i wiem, że właśnie tak powinno się stać.
1. Usuwa stulejkę.
2. Przestaje się masturbować.

Myślę, że mój facet ma dużo psychicznych blokad, myślę, że ta stulejka go blokuje, to, że nam w łóżku nie wychodzi, przez to traci zapał... Nie chcę, żeby skonczylo sie na tym, ze przez te rozczarowania będzie się sam po kątach zaspokajał. Kocham go, chcę by nasze życie seksualne było udane, żeby go nie bolało, żebym mogła dać mu dużo przyjemności i wypieścić go. Tak bardzo chciałabym żeby mu to sprawiało radość. Uwielbiam jego penisa, jego w całości, ja wręcz się rzucam na niego zawsze. Staram się mu mówić, że ta stulejka na nic nie wpływa. Jego kompleksem jest także, to, że jak twierdzi "ma małego". (jak dla mnie, po prostu normalny penis, nie jakis wielki, ale też nie mały) - Ech, całuję go po tym penisie i mówię, że go uwielbiam, i że jego sprzęt jest cudowny, mówię mu, że fantazjuję o jego sprzęcie, co też jest prawdą... Zawsze, gdy jest bez majtek, to patrzę mu głęboko w oczy, kładę rękę na jego penisie i mówię "kocham was".
A tymczasem... jest jak jest. W czwartek będę z nim poważnie rozmawiać, ale też zapewnię go, że ma dużą dozę wsparcia ode mnie, że będzie dobrze, postaram się mu opowiedzieć o wszystkim ze szczegółami, powiem, że wszystko moze ze mna konsultować, że mnie to w żaden sposób nie zraża do niego, że ma stulejkę, powiem, że go kocham. Chyba po prostu też pokażę mu to forum, by oswajał się z tematyką stulejki, żeby w końcu doszło do niego, że jego twierdzenia iż "ze stulejką można zyć" są nieprawdziwe i nieodpowiedzialne.
Postanowiłam być wspierająca, ale też stanowcza i zapytam jak wyobraża sobie nasze życie seksualne dalej.
Jesli powie "nie wiem" (a czesto używa takich słów, jak pytam o cos poważnego) to chyba tego nie wytrzymam...

Co jeszcze mogę mu powiedzieć, faceci? Co kobieta może powiedzieć facetowi w takiej sytuacji, by poczuł się bezpiecznie, i że go nie odrzucę?

Jeśli chodzi o wygląd penisa o zabiegu - przeglądałam te wasze fotki wrzucane tutaj, w żaden sposób mnie to nie zraża czy nie zniechęca ;) Oglądałam nawet te niby drastyczne zdjęcia tuż o zabiegu - generalnie dla mnie luzik. Wszystko, tylko by mój luby był zdrowy ;)
 

sławek83

Moderator
Jestem pod wrażeniem tego co piszesz. Widać że zależy ci na nim. Dobrze by było jakbyś go nakłoniła do poczytania tego forum. Ja też zmieniłem zdanie jak zacząłem tu czytać bo wcześniej bałem się cholernie i zwlekałem z tym przez kilkanaście lat. Na niego też już pora bo za chwilę trzydziestka mu stuknie!!!!
 

mlody93

New member
Mały, czy nie mały, to nie ma znaczenia :).

Punkt G można spokojnie wyczuć palcem serdecznym, a chyba aż tak to nie jest, że penis w zwodzie jest od niego krótszy :).

Rozmawiajcie też o seksie, gdy już będziecie po.
Powinien Cię spytać, co sprawia Ci największą przyjemność, przy jakim tempie i ruchach, a jeśli nie, spróbuj sama powiedzieć mu to delikatnie. Ja swoją wypytuję, bo bardzo mi zależy na tym, żeby jej było przyjemnie, uwielbiam jak wbija we mnie pazurki :).

Wierzę, że Ci się uda!
Informuj nas :).
 
Hmmm, nie no, to mu muszę przyznać, że pieści mnie cudownie - zawsze mam orgazm ;)
Choć na razie uprawialiśmy tylko seks oralny, bo generalnie ja z normalnym nie chcę się spieszyć, a nie jesteśmy jeszcze aż tak długo razem, no i ta stulejka też nas ogranicza.
Tylko chodzi też o to, że ja jemu też chcę sprawić przyjemność, a przez ta stulejkę nie mogę.

Mhm, mój mężczyzna miał przede mną dwie partnerki seksualne, z którymi uprawiał normalny seks, zawsze w prezerwatywie. Ale tak się zastanawiam, czy seks ze stulejką jest w ogole możliwy? Czy był dla Was bolesny?
 

gumisiowysok

New member
pytanie..

cz po zabiegu ( plastyka napletka) jeszcze jak napletek byl opuchniety.. rozciagaliscie juz cos? robiliscie cos juzz nim ? nie bolal? udawalo sie odrazu skoro jeszcze upuchniete itd?
 

patryk9312

New member
kochamstulejarza napisał:
Hmmm, nie no, to mu muszę przyznać, że pieści mnie cudownie - zawsze mam orgazm ;)
Choć na razie uprawialiśmy tylko seks oralny, bo generalnie ja z normalnym nie chcę się spieszyć, a nie jesteśmy jeszcze aż tak długo razem, no i ta stulejka też nas ogranicza.
Tylko chodzi też o to, że ja jemu też chcę sprawić przyjemność, a przez ta stulejkę nie mogę.

Mhm, mój mężczyzna miał przede mną dwie partnerki seksualne, z którymi uprawiał normalny seks, zawsze w prezerwatywie. Ale tak się zastanawiam, czy seks ze stulejką jest w ogole możliwy? Czy był dla Was bolesny?

Dla większości to boli jak cholera i tylko krzywdę można sobie zrobić.

Ja Ci radzę postaw go pod ścianą, albo zrobi zabieg, albo spuść go na drzewo, chyba nie masz ochoty całe życie męczyć się z facetem który nawet nie potrafi zadbać o swoje zdrowie i przyjemności? I powiedz mu że czym dłużej ma stulejkę tym większe szansę że dostanie raka albo inne choroby które stulejka może spowodować.
 
Hmmm, no wiesz, nie wiem, czy takie radykalne rozwiązania są dobre. Będę próbowała rozmawiać, nakłaniać, choć nie wiem z jakim skutkiem. Wiem natomiast, że jeśli nie będzie się chciał zgodzić na zabieg (mówię o jakiejś dłuższej perspektywnie czasowiej), to niestety, ale będę zmuszona go zostawić, bo taka sytuacja nie jest do zaakceptowania. I nie chodzi o to, że ma stulejke, ale właśnie o to, że nie chce zadbać o zdrowie, o komfort seksualny, chodzi też o to, że i mnie w pewien sposób to naraża... No i chodzi też o tą masturbacje, że dla mnie to będzie sytuacja nie do wytrzymania, jesli nadal będzie zaspokajał się sam... Mam 23 lata, potrzebuję i pragnę zbliżeń intymnych z nim, i chcę, by nasze życie seksualne było udane. Już nawet nie chodzi o sam seks, ale te pieszczoty... jest mi tak przyjemnie lezeć obok niego nago, mieć go nagiego w łóżku... ale to takie rozczarowujące, gdy próbuję choćby ręką go pieścić a jego penis po prostu odmawia posłuszeństwa. Domyslam sie, ze to musi byc dla niego ciężkie....
Wiem, ze bylo Wam ciezko podjac decyzje o zabiegu faceci, ale pamiętajcie, ze wasze kobiety też ta sytuacja wykańcza :)
Zabieg to dobra decyzja.

Mhm, myślicie, że w tej rozmowie szczerej z nim, ktora przeprowadze, powinnam powiedzieć mu, ze rezygnuje zbliżeń jakichkolwiek z nim, nawet jesli chodzi o seks oralny i pieszczoty dłonią?
Czy to bedzie dodatkowy motywator dla niego?


patryk9312 napisał:
kochamstulejarza napisał:
Hmmm, nie no, to mu muszę przyznać, że pieści mnie cudownie - zawsze mam orgazm ;)
Choć na razie uprawialiśmy tylko seks oralny, bo generalnie ja z normalnym nie chcę się spieszyć, a nie jesteśmy jeszcze aż tak długo razem, no i ta stulejka też nas ogranicza.
Tylko chodzi też o to, że ja jemu też chcę sprawić przyjemność, a przez ta stulejkę nie mogę.

Mhm, mój mężczyzna miał przede mną dwie partnerki seksualne, z którymi uprawiał normalny seks, zawsze w prezerwatywie. Ale tak się zastanawiam, czy seks ze stulejką jest w ogole możliwy? Czy był dla Was bolesny?

Dla większości to boli jak cholera i tylko krzywdę można sobie zrobić.

Ja Ci radzę postaw go pod ścianą, albo zrobi zabieg, albo spuść go na drzewo, chyba nie masz ochoty całe życie męczyć się z facetem który nawet nie potrafi zadbać o swoje zdrowie i przyjemności? I powiedz mu że czym dłużej ma stulejkę tym większe szansę że dostanie raka albo inne choroby które stulejka może spowodować.
 

sławek83

Moderator
kochamstulejarza napisał:
Ale tak się zastanawiam, czy seks ze stulejką jest w ogole możliwy? Czy był dla Was bolesny?

Jest możliwy. Mnie nic nie bolało. Se stulejką dorobiłem się dzieci - dwie piękne córeczki :). Ale czasami po większych szaleństwach łóżkowych bolał mnie. Na kilka miesięcy przed zdecydowaniem się na zabieg, zaczęło coś białego spod napletka się wydobywać, czego nie było wcześniej przez te wszystkie lata. Do tego, strasznie to śmierdziało, na tyle że wkońcu nie chciałem żeby żonka mnie tam dotykała. I to też pewnie wpłynęło na moją decyzję o zabiegu bo zacząłem się bać ze coś się z Wackiem złego dzieje.

kochamstulejarza napisał:
Mhm, myślicie, że w tej rozmowie szczerej z nim, ktora przeprowadze, powinnam powiedzieć mu, ze rezygnuje zbliżeń jakichkolwiek z nim, nawet jesli chodzi o seks oralny i pieszczoty dłonią?
Czy to bedzie dodatkowy motywator dla niego?

Myślę, że powinnaś mu tak powiedzieć. Nie dlatego żeby zrobić mu na złość, ale też dlatego, że stulejka to też niebezpieczeństwo dla ciebie!!! Biorąc go do ust jak nie jest przecież dokładnie wymyty tam wszędzie, bierzesz też milion różnych, bardzo groźnych zarazków do buzi!! A wierz mi, że tam pod napletkiem, nie mytym od lat jest ich bardzo dużo. Jak np. kochacie się bez gumki (o ile to robicie) to te same bakterie które on tam hoduje od lat, mogą u ciebie wywołać jakieś stany zapalne tam w środku itp. Ja dopiero teraz, jak już nie mam tej stulejki, wiem jaki byłem głupi że ją wogóle tyle hodowałem ale też ile ja lat narażałem swoją żonkę na niebezpieczeństwo :( a nie raz kochaliśmy się bez gumki!! Na szczęście stulejki już nie mam :) i żonka też zdrowa :)
 

mlody93

New member
Nie doświadczyłem przed zabiegiem, ale mniej więcej potrafię sobie to wyobrazić.
Po zabiegu jest na pewno, bez wątpienia dużo bardziej przyjemniejszy i odczuwalny, jestem tego pewny :).
 

patryk9312

New member
kochamstulejarza napisał:
A czy mógłby ktoś coś więcej powiedzieć na temat seksu oralnego po obrzezaniu?
Będę wdzięczna ;)

Dziwne pytanie, nie ma porównania? BO stulejka nie daje przyjemności ? Nie masz jak dotykać żołędzia więc przyjemność jest zdecydowanie mniejsza.. I nie czuć bólu itp
 
Pytam, bo mój facet teraz, gdy ma jeszcze stulejkę odmawia seksu oralnego ;( Mówi, że "nie muszę".
A ja uwielbiam jego męskość i taką formę zabawy...
Dlatego pytam, co i jak ;)

patryk9312 napisał:
kochamstulejarza napisał:
A czy mógłby ktoś coś więcej powiedzieć na temat seksu oralnego po obrzezaniu?
Będę wdzięczna ;)

Dziwne pytanie, nie ma porównania? BO stulejka nie daje przyjemności ? Nie masz jak dotykać żołędzia więc przyjemność jest zdecydowanie mniejsza.. I nie czuć bólu itp
 

Podobne tematy

Do góry