Jaki ferment? ja się wypowiadam merytorycznie,moje wypowiedzi nie ograniczają się jedynie do- idź do lekarza. Przecież po coś tu jesteście,prawda? skoro uważam,że w tym przypadku nie ma powodów do niepokoju,to po prostu to piszę. Widzę,że dla was brak argumentów to sianie fermentu. Puki co...