Jak siegam pamiecia to mialem epizody z bolami tam w dole ale myslelem ze to jelita , bole byly przy wyproznianiu.
Jak bylem maly to po kopielach w zimnej wodzie mialem czasami taki lekki bol doslownie kilka sekund tam.
Jak w zimnie ppracowalem to tez pobolalo krótko.
Poniewaz mialem klopoty ktore bardziej mnie stesowaly w zasadzie wciz je mam z gronkowcem w gardle.
nic z tym nie robilem , co tam lekki bol raz na miesiac.
No a zalamanie nastapilo kiedy szlem na mrozie - 20 w zmie w samych dzinsach , zawialo - wtedy to byl bol podobny do tamtych tylko dlyzszy i mozniejszy - po kilku dnaich czulem bol w zasadzie jakby mi splywala garaca woda w procia , czulem tam bol caly czas a takze w pachach i na klacie wyszly kulki , tez przy jadrac tzn wezly chlonne no i przy seksie żółtawa czasami zielonkawa sperma.
Wkurwialem sie strasznie leczyla mnie moja lekarz przeciwwirusowo ,
pozniej jakos mnie wzielo poszlem prywatnie do uro i ten mi zajebal
2 razy po miesiac ciphin , ogolnie po 1 kuracji objawy sie zmniejszyly za to po 2 -zaczelo mnie znowu napierdalac wszystko i do tego najedrze mi sie zapalilo , kurwa zrobilem posiew i oporne te 2 baktrie na ciphin byly!!!
No dal mi pozniej amoxy , jako ze po seksie mam zaostrzenia - zarobalem to od razu po seksie i czulem normalnie jak szybko ten antybiol czysci mi wsrodku pracia ale nie w prostacie tam chyba nie dochodzi.
Obrzek wezlow troche sie zmniejszyl , ogolnie juz 9 miesiecy bez antybiotyku i lekki regres choroby.
Wezme 6 tyg. antybiol latem bo wtedy ogolnie czuje sie o niebo lepiej niz zima do tego auto.
Jak to zawiedzie to bede sie staral o strzal w prostate tu w Polsce - i tyle.
Na USG mam jedno zwapnienie w prostacie - taki objawa opcz odczynowych wezlow , boli i koloru spermy.