Szczerze najbardziej krempująca rzecz, która powstrzymuje mnie przed zrobieniem porządku z interesem to osoba asystentki. Może to i dziwne ale jakoś nie wyobrażam sobie aby jakaś niieznana młoda asystetnka kazała mi zdjąć nachy i kłaść się na stół. takie słowa z ust kobiety na pewno nie byłyby krempujące gdyby nie wiadome miejsce i cel wizyty...
Mam prośbę o napisanie waszych przeżyć z osobami asystentek. Ja wolałbym żeby była to pani "wiekowa", a najlepiej w ogóle 2 gości... aż sam się sobie dziwie co ja piszę, ale jakoś tak dziwnie mnie to krempuje...
A może znacie prywatne ośrodki w Warszawie gdzie solidnie w cenie ok. 1000 wykonają zabieg i osoba asystentki spełni moje chore oczekiwania?
Historie o młodych ślicznych asystentkach odkładają mój zabieg...
na oku mam ośrodek na Nowolipiu, ale nie mogę znaleść kogoś kto opowie mi jak tam się sprawy mają...
Mam prośbę o napisanie waszych przeżyć z osobami asystentek. Ja wolałbym żeby była to pani "wiekowa", a najlepiej w ogóle 2 gości... aż sam się sobie dziwie co ja piszę, ale jakoś tak dziwnie mnie to krempuje...
A może znacie prywatne ośrodki w Warszawie gdzie solidnie w cenie ok. 1000 wykonają zabieg i osoba asystentki spełni moje chore oczekiwania?
Historie o młodych ślicznych asystentkach odkładają mój zabieg...
na oku mam ośrodek na Nowolipiu, ale nie mogę znaleść kogoś kto opowie mi jak tam się sprawy mają...