• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Kilka pytań po zabiegu

Flashflash

New member
Jestem 3 tygodnie po zabiegu obrzezania. Mam problem z nadwrażliwością żołędzia. Przy myciu kiedy żołędź jest mokry ból idzie jakoś znieść. Co innego jeśli chodzi o dotyk kiedy żołędź jest suchy. Ból jest nie do zniesienia. Nie wyobrażam sobie ubrać ciasnych bokserk bo nie uszedł bym nawet 5 metrów. Przewertowałem kilkanaście stron forum i wszyscy piszą, że trzeba to jakoś znieść i w końcu idzie się przyzwyczaić. To jedyny sposób? Może znacie jakieś inne? Muszę powoli wracać do pracy, a nie jestem w stanie ubrać jeansów. Chodzę tylko w luźnym dresie. Chciałbym przyzwyczaić żołędź do dotyku jak najszybciej bo czeka na mnie pewna niewiasta :) i tu drugie pytanie. Po jakim czasie od zabiegu uprawialiscie seks? Prawie wszystkie szwy mi się już rozpuściły. Gojenie przebiega w miarę sprawnie, ale zostaje problem z tą nadwrażliwością. Co robić?
 

on22

New member
U mnie mija równo 14 dni od zabiegu, nadal się sporo rzeczy goi, ale nadwrażliwość podobno może wystepować nawet w odstepie kilku miesięcy od zabiegu, także nie wydaję mi się, żeby ktoś napisał tutaj jakiś złoty środek na to. Po prostu, musisz się przyzwyczaić, Twój grzyb musi się przyzwyczaić. Z czasem będzie coraz lepiej.
Nosisz opatrunek jeszcze?
 

Flashflash

New member
Nie nie noszę. Nie krwawi już od jakiegoś czasu i przestałem nosić. Problem w tym, że spędzam czas w domu i leżę z siurkiem na wierzchu. Bo no nie mogę z bólu... Nie wiem co z tym zrobić. Musze jakoś go przyzwyczaić. Na innym forum wyczytałem, żeby moczyć go w ciepłej wodzie i staram się tak robić, ale efekty są mizerne. Myje go dwa razy dziennie. Do tego po każdym sikaniu odkazam octeniseptem. Gdzieś czytałem, że niektórzy po tygodniu potrafili wycierac żołędź ręcznikiem bo tak szybko się przyzwyczaili. To jest w ogóle możliwe?
 
Ostatnia edycja:

imothep

Member
Nie nie noszę. Nie krwawi już od jakiegoś czasu i przestałem nosić. Problem w tym, że spędzam czas w domu i leżę z siurkiem na wierzchu. Bo no nie mogę z bólu... Nie wiem co z tym zrobić. Musze jakoś go przyzwyczaić. Na innym forum wyczytałem, żeby moczyć go w ciepłej wodzie i staram się tak robić, ale efekty są mizerne. Myje go dwa razy dziennie. Do tego po każdym sikaniu odkazam octeniseptem. Gdzieś czytałem, że niektórzy po tygodniu potrafili wycierac żołędź ręcznikiem bo tak szybko się przyzwyczaili. To jest w ogóle możliwe?

Jak najbardziej. Przynajmniej u mnie tak było. Nie powiem, ale mnie to trochę zdziwiło, bo spodziewałem się masakry (pamiętając jak to było mając jeszcze stulejkę i jak reagowało moje berło). Żołądź u Ciebie jest wrażliwy, bo był przykryty skórą. Ma on w sobie takie powiedzmy "upośledzone" receptory, odpowiadające tylko za główne odczucia typu zimno/ciepło, dotyk etc. - nic ponad to.

Nie ma innej rady jak hartowanie. No bo co, będziesz się znieczulał zastrzykami? Stary odwagi :p Z perspektywy czasu powiem Ci, że będzie lepiej i nie stracisz w nim czucia ani nic takiego, ale będziesz bardziej znosił obcieranie.

Niezależnie od tego polecam stosować trochę oliwki dla dzieci, aby nie przesuszać żołędzi :D
 

on22

New member
Nie nie noszę. Nie krwawi już od jakiegoś czasu i przestałem nosić. Problem w tym, że spędzam czas w domu i leżę z siurkiem na wierzchu. Bo no nie mogę z bólu... Nie wiem co z tym zrobić. Musze jakoś go przyzwyczaić. Na innym forum wyczytałem, żeby moczyć go w ciepłej wodzie i staram się tak robić, ale efekty są mizerne. Myje go dwa razy dziennie. Do tego po każdym sikaniu odkazam octeniseptem. Gdzieś czytałem, że niektórzy po tygodniu potrafili wycierac żołędź ręcznikiem bo tak szybko się przyzwyczaili. To jest w ogóle możliwe?

Jeśli nie nosisz, to droga do "zahartowania" moim zdaniem już jest prosta. Jeśli jesteś w stanie chodzić, co prawda połamany, ale jednak, bez opatrunku, to znaczy, że nie jest wcale tak źle. Daj sobie jeszcze z tydzień czasu i myślę, że próg bólu powinien się zmniejszyć, pod warunkiem, że nie będziesz grzyba chronił przed każdym najmniejszym dotykiem, otarciem.
Dasz radę!
 
To normalne bo woda znieczula w pewnym sensie. Dziwne, bo w ciasnych bokserkach penis jest nieruchomy przez co się nie 'obija' o majtki więc problemu mieć nie powinieneś.
 

Podobne tematy

Do góry