• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Kilka lat po zabiegu - powrót problemów !!!

wawel1234

New member
Witam, zmagałem się z problemem za krótkiego wędzidełka ok 4 lata temu. Udałem się na zabieg podcięcia, po tym wszystko było już w porządku... Do momentu kiedy zacząłem mieć jakieś pierwsze problemy z grzybicą podczas których w trakcie stosunku naderwałem wędzidełko. Nadrywanie zdarzało się potem jeszcze kilka razy w przeciągu kilkunastu miesięcy. Byłem nawet u lekarza który wykonywał mi zabieg i powiedział że wszystko jest w porządku. Potem znowu doszło do naderwania co poskutkowało już uczuciem dyskomfortu na początku stosunku oraz (!!!) coraz większą ilością przedwczesnych wytrysków.

Po walkach ze zdiagnozowanymi grzybicami pojawił się przeogromny stan zapalny całego żołędzia. Żołądź dosłownie cały zaszedł ropą i krwią, w życiu nie czułem takiego bólu. Wtedy zamiast do urologa poszedłem do dermatologa który stwierdził liszaj płaski i przepisał maści oraz przekazał zalecenia. Po tym wszystkim miałem jeszcze robioną histopatologię (wycięcie próbki żołedzi do badania) aż w końcu problemy powoli zniknęły. Po tych wszystkich masakrach zauważyłem wyrazne skrócenie wędzidełka (jest baaaardzo króciutkie) i problemy z bólem podczas seksu i szybkim wytryskiem.

I teraz pytania do Was.

Czy jest możliwość wykonania laserowego podcięcia wędzidełka które jest bardzo bardzo krótkie?

Czy jest możliwość ingerowania w wędzidełko podczas gdy choruję na liszaj płaski?

Czy po całkowitym wycięciu wędzidełka jest mocny spadek doznań w trakcie seksu?
 

Makintosz

Member
Pozwól, że odpowiem tylko na trzecie pytanie, ponieważ co do dwóch pierwszych nie mam niestety takiej wiedzy, może inni forumowicze coś napiszą od siebie.

Krótkie wędzidełko ma jedynie taki wpływ na 'doznania', że jeśli jest zbyt krótkie to powoduje dyskomfort - jego brak lub odpowiednia długość tylko eliminuje to uczucie, nie powoduje dodatkowych 'doznać' na plus.
 

wawel1234

New member
Właśnie niedawno miałem laserowe przedłużenie wędzidełka. Zastanawiam się dlaczego niektórzy nie mieli wcale zakładanych szwów podczas gdy ja mam założonych ich kilka.

Teraz gojenie, szwy mają same wypaść w przeciągu kilku tygodni. Zabieg robił mi chirurg dermatolog, ten sam który leczył mojego liszaja. Stwierdził, że nie ma przeciwwskazań do zabiegu przy tej chorobie. Potem jeszcze dostanę maść która ma zapobiec nadrywaniu wędzidełka, ktoś może miał coś takiego i może powiedzieć co to za maść?

edit: a no i koszt zabiegu to 700zł
 

Klaus1

New member

Podobne tematy

Do góry