• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

JUŻ PO. Zabieg w Ibisie u Cezarego Torza.

Draken

New member
Witam dzisiaj o 15 miałem zabieg. I mam parę pytań które zapomniałem zadać lekarzowi.

Ile czasu się nosi ten opatrunek który się dostaje zaraz po zabiegu po jakim czasie powinno się go zmienić, po sikaniu rozumiem że przyjaciela trzeba przemyć, za każdym razem?

Lekarz mi powiedział ze rywanolem odkażać każdego wieczora od jutra do końca tygodnia, a czy po sikaniu też to się nadaje?
 

guyno1

New member
Słuchaj każdy lekarz ma inne "fetysze" (nie wiem jak to nazwać). Ja miałem nosić 1szy opatrunek od zabiegu (sobota 12) do poniedziałku 9.30. O dziwo, po zdjęciu mój przyjaciel był czysty i wszystko się dobrze goiło. Teraz mam 2 opatrunek, który mam nosić do soboty 8.30. 1sze opatrunki szybko zrobią się brudne, bo krwi będzie dużo, tej pooperacyjnej, ale myślę że raz dziennie powinno wystarczyć. Chyba że opatrunek masz na całego penisa, że jak będziesz sikał to nie ma sposobu żeby ominąć opatrunek to wtedy zmieniaj po każdej urynacji.
 

Draken

New member
Najbardziej przestraszyła mnie ilość krwi, gdy ściągnąłem opatrunek, ale rozumiem, że to jest normalne.

A czy mogę wykąpać przyjaciela jeszcze dzisiaj czy poczekać z tym do jutra?
 

uniuse

New member
Draken napisał:
Witam dzisiaj o 15 miałem zabieg. I mam parę pytań które zapomniałem zadać lekarzowi.

Ile czasu się nosi ten opatrunek który się dostaje zaraz po zabiegu po jakim czasie powinno się go zmienić, po sikaniu rozumiem że przyjaciela trzeba przemyć, za każdym razem?

Lekarz mi powiedział ze rywanolem odkażać każdego wieczora od jutra do końca tygodnia, a czy po sikaniu też to się nadaje?

Witam, mnie też operował ten sam doktor. Ja pierwszy opatrunek zmieniłem rano, następnego dnia po zabiegu. Później zmieniałem praktycznie po każdym oddaniu moczu. Przed założeniem nowego polewałem małego rivanolem. Starałem się mało pić żeby często nie skiać :) z tego co pamiętam to po ok. 10 dniach już przestałem nosić opatrunek.
Niedługo będzie 5 miesięcy od zabiegu. Zapomniałem o nim całkowicie :)
Doktor Torz to fachowiec. Nie ma co.

Życzę zdrówka i szybkiego powrotu do pełnej sprawności.
 

Draken

New member
Witam dzisiaj miałem nieciekawą sytuację.

Opatrunek mi się jakoś przesunął gdy szedłem i coś się zerwało (poczułem silnie ukłucie) i sporo krwi mi poleciało aż się trochę przestraszyłem, z prawej strony dolnej części rowka żołędnego. Natychmiast ściągnąłem opatrunek opłukałem krew przemyłem Rywanolem i założyłem nowy.

Czy to mógł być zerwany szew, mam wrażenie że żołądź jest bardziej na brzmiała po stronie tego małego krwotoku.
 

uniuse

New member
Draken napisał:
Witam dzisiaj miałem nieciekawą sytuację.

Opatrunek mi się jakoś przesunął gdy szedłem i coś się zerwało (poczułem silnie ukłucie) i sporo krwi mi poleciało aż się trochę przestraszyłem, z prawej strony dolnej części rowka żołędnego. Natychmiast ściągnąłem opatrunek opłukałem krew przemyłem Rywanolem i założyłem nowy.

Czy to mógł być zerwany szew, mam wrażenie że żołądź jest bardziej na brzmiała po stronie tego małego krwotoku.

Może jakiś strupek Ci się zerwał. Nie koniecznie szew. Jak zakładasz opatrunek to rób tak jak ja. Weź długi kawałek plastra taki bez opatrunku i przyklej od opatrunku do podbrzusza. Takie zabezpieczenie przed zsunięciem :)
Ja miałem podobnie jak zacząłem chodzić bez opakowania :) po pierwszym dniu patrzę a majtki we krwi. Wystraszyłem się. Okazało się, że oderwał mi się jakiś strupek na miejscu po wędzidełku. Musiałem trochę się uspokoić :)

Co do poprzedniego posta. Mi też zalecił stosowanie Alantanu. Nie smarowałem nim bezpośrednio penisa tylko gazik, którym owijałem penisa. I to też nie zawsze. Nie chciało mi się z tym bawić przy każdej zmianie opatrunku. Powiem tak, jak sobie przypomniałem to smarowałem:)
 

Draken

New member
Kurde nie mogę się ostatnio ruszyć żeby krwawienia nie było musze leżeć bez ruchu i zawsze przed krwawieniem czuje takie dziwne ukłucie.

Czy to może być jakieś naczynie krwionośne?
 

Draken

New member
Czy możliwe że szwy przebijają żołądź albo napletek w jakimś miejscu. Szwy mam założone tak że przykryte są przez napletek. tzn chyba w tym rowku.
 

Draken

New member
Obecnie krawienia ustały, a już miałem zamiar zadzwonić do lekarza.

Tylko nadal nie mogę się za bardzo ruszać bo czuje takie dziwne ukłucia, mieliście takie coś?

Mam duże zakrzepy na dole żołędzia ale nie ruszam tego żeby nie doprowadzić do krwawienie ponownie.
 

uniuse

New member
Draken napisał:
Obecnie krawienia ustały, a już miałem zamiar zadzwonić do lekarza.

Tylko nadal nie mogę się za bardzo ruszać bo czuje takie dziwne ukłucia, mieliście takie coś?

Mam duże zakrzepy na dole żołędzia ale nie ruszam tego żeby nie doprowadzić do krwawienie ponownie.

Nie odrywaj skrzepów. Niech same odpadną. Co do kłucia to nie mogę nic napisać bo miałem całkowite i szwy miałem jakieś 5mm przed główką. Nie mam grama napletka na główce. Jak bym się nie starał to nie naciągnę skóry. Pasi mi to bardzo :)
 

miętowy_ludek

New member
ja jestem 7 dzień po całkowitym i coraz bardziej uśmiechnięty chodzę;)
pierwszy opatrunek miałem na dwa dni, lekarz wysmarował jakąś maścią penisa i powiedział, żeby się nie przejmować krwią i moczem, tylko dwa dni nosić. po półtora zdjąłem, chyba nie bolało, aż tak bardzo, ale bylem tak przestraszony, że psychicznie mnie to bolało;). moczyłem opatrunek wodą, bo przywarł. od 3 dnia prysznic i wymiany opatrunków ze dwa razy dziennie. rano smarowałem bezpośrednio szwy Alantanem, a na noc moczyłem gazę w rivanolu i tym co zostało polewałem penisa. od wczoraj chodzę bez opatrunku, żeby się już przyzwyczaić do dotyku żołędzi, bo od jutra wracam do pracy i nie chce chodzić jak paralityk, ale chyba jeszcze opatrunek sobie założę na pierwsze dwa dni do roboty, żeby nie czuć dyskomfortu przy dotyku.
 

Draken

New member
A czy to normalne bo mi się zrobił taki siniak od nasady prącia do żołędzia .

Poza tym czy to normalne że nadal czuje takie kłucie gdy się za bardzo ruszam, o chodzeniu dalej niż po domu nie ma mowy, a jestem już 6 dzień po zabiegu.

Tak jak wcześniej napisałem w 2 dzień po zabiegu musiałem wyjść na miasto i po powrocie do chaty zaraz przed tym jak chciałem ściągnąć opatrunek (który się znacznie przesunął u może coś naderwał podczas tego wyjścia) poczułem ukłucie i miałem silny krwotok po tym który ustał na parę godzin i znowu wieczorem poczułem takie same ukłucie i był kolejne krwotok, teraz to ustało ale nadal przy zbyt gwałtownych ruchach czuje takie dziwne ukłucia czy ktoś ma pojęcie co to może być?

Obecnie krew występuje gdy mam jakąś niespodziewaną twardą jak tytan erekcję której przykładanie zimnego metalu nie pomaga.

Nadal mam sporą opuchliznę, i nie zmieniam opatrunku po każdej urynacji jak wcześniej tylko chronię ujście wacikiem żeby nie zalać rany i gazy. Robie to żeby ograniczyć jakieś naruszenia rany itp.
 

guyno1

New member
Owiń pana miłego plastrem, tak żeby erekcja jak tytan była może mocna, ale nie zwiększała zbytnio rozmiaru. Pewnie wędzidełko, też mnie kuło jak cholera a potem krew, nie przejmuj się 8 dzień po zabiegu i strup razem ze szwami pomachał mi na do widzenia :)
 

Draken

New member
Pocieszyłeś mnie, ale co to może być szwy puściły czy co?

Ja miałem identyczną stulejką jak tutaj

I obrzezanie częściowe, prawie tak samo ja tu

Co właściwie lekarz robi w takim przypadku z wędzidełkiem, bo od strony technicznej nie znalazłem za bardzo żadnych informacji.
 

miętowy_ludek

New member
z tym wędzidełkiem to sam do końca nie wiem jak to działa, ale co do siniaka, krwiaka, to też mam, ale widzę, że jest coraz jaśniejszy, więc tak pewnie jak przy pobieraniu krwi z ręki, raz jest ok, a raz mam siniaka jak narkoman;) Szczypie mnie trochę przy szwach no i właśnie przy wędzidełku.
jutro mam kontrolę, to wiecej będę wiedzieć o moim aktualnym stanie, to się może coś wypowiem wieczorem.
 

miętowy_ludek

New member
no to byłem na kontroli i wszystko jest w jak najlepszym porządku, nic się nie sączy, opuchlizna w normie. pytałem też o wzwody, bo mój penis nie osiąga wymiarów sprzed obrzezania a już mnie skóra ciągnie, ale ponoć to minie, i wróci do normy. poza tym lekarz jeszcze radził mi robić sobie opatrunki z rivanolem na noc. dziś tylko wymoczyłem, może jutro się skuszę:) tak więc w dalszym ciągu jestem szalenie zadowolony, że już po.

a jako ciekawostkę powiem, że moja wizyta trochę się opóźniła, bo pacjent na wcześniejszą godzinę przyszedł ze stulejką, ale okazało się, że ma w takim stanie, że od razu trzeba zabieg zrobić. dlatego nie zwlekajcie:)
 

Podobne tematy

Do góry