• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Jak mogę pomóc mojemu chłopakowi? Przed zabiegiem i po

Weronikaa

New member
Drodzy Panowie!

Zwracam się do Was z gorącą prośbą o pomoc :!:

Mój ukochany poinformował mnie, że był ostatnio u urologa. Ma stulejkę i zdecydował się na zabieg. Nie wiedziałam o tym, ponieważ nie współżyjemy, ale jesteśmy ze sobą na poważnie i do problemu chcę również podejść poważnie i z pełną odpowiedzialnością (uprzedzę pytanie - nie, nie mam 15 lat, oboje kończymy niebawem studia :) ).

Wiem, jak wiele odwagi wymagało od niego, aby wybrać się z tym problemem do lekarza (podobnie jak wielu z Was, zwlekał z tym długo i męczył się), domyślam się również, jak trudno mu było powiedzieć mi o tym. Jestem dumna, że postanowił zawalczyć o swoje szczęście.

Zdaję sobie sprawę, że jako kobieta nigdy nie zrozumiem, jak to jest i jak bardzo ważny jest dla mężczyzny jego penis, ale to nie przeszkadza mi traktować go z szacunkiem i czułością (obecnie w myślach i słowach, a kiedyś w czynach).

Bardzo chciałabym wesprzeć mojego chłopaka w odpowiedni sposób, dlatego zwracam się do Was z prośbą o rady. Nie chcę być nachalna i naruszyć jego intymności w tych trudnych dniach, ale absolutnie nie zamierzam nie robić nic. Będę Wam bardzo wdzięczna za rady, co robić i czego nie robić, krótko mówiąc, jak można pomóc przez zabiegiem i po. Mam kilka pomysłów, ale na pewno od Was dowiem się znacznie więcej.

Pozdrawiam,
Weronika
 

Clyde

New member
Droga Weroniko,

To świetnie, że chcesz wesprzeć swojego chłopaka i bardzo dobrze to o Tobie świadczy :) Ciężko mi tylko coś tutaj poradzić. Zabieg nie jest skomplikowany i twój partner nie będzie wymagał jakiejś szczególnej opieki. Wielu ludzi o własnych siłach wraca po zabiegu do domu. Problemem może być jedynie psychika. Faceci są przewrażliwieni na punkcie swoich członków i z pewnością czeka go wiele nerwów i obaw przed samym zabiegiem jak i po zabiegu. Zostanie mu opuchnięta blizna, która ciężko schodzi (podobno do 6 miesięcy) i przez którą może mieć małe kompleksy tudzież czuć skrępowanie.

Do tego skoro twój chłopak ma tą stulejkę to zapewne nigdy nie uprawiał seksu. Przy tej wadzie jest to niemożliwe lub powoduje ból bądź dyskomfort. Najprawdopodobniej nie jest zbyt doświadczony co może być dla neigo dodatkowym źródłem stresu.

Myślę, że to 2 najważniejsze rzeczy o jakich trzeba pamiętać. Partner może czuć się nienaturalnym, upośledzonym, niepełnym mężczyzną. Trzeba dać mu do zrozumienia, że nie jest się z nim ze względu na jego penisa i w pełni się go akceptuje.

Mam nadzieję ,że coś pomogłem :wink:

Pozdrawiam
 

tymek

New member
Po prostu bądź blisko przy nim, niech czuje, że robi to nie tylko dla siebie, ale i dla ciebie. Ja po zabiegu miałem ogromną ochotę obiweścić światu, że o to ja, stanąłem na wysokości zadania i uporałem się z wadą. Potrzeba rozmowy po zabiegu u mnie była duża, także możesz go otoczych opieką werbalną. Nie staraj się go podniecać, bo zbyt szybko może chcieć skonsumować związek. Najważniejsze aż się wszystko zagoi.
 

Weronikaa

New member
Clyde dziękuję bardzo za zwrócenie uwagi na te kwestie. Czyli zdecydowanie psyche przeważa i to nie w sensie obaw o sam zabieg tylko poczucia męskości...

tymek opieka werbalna, świetne określenie :wink: Naprawdę aż tak szybko po zabiegu wraca ochota na współżycie (mimo opuchlizny, bólu etc.)? czy bardziej chodzi o to, że już niedługo dałoby się wreszcie bez bólu i stąd ta chęć jak najprędzej?
 

tymek

New member
tymek opieka werbalna, świetne określenie :wink: Naprawdę aż tak szybko po zabiegu wraca ochota na współżycie (mimo opuchlizny, bólu etc.)? czy bardziej chodzi o to, że już niedługo dałoby się wreszcie bez bólu i stąd ta chęć jak najprędzej?[/quote]

Ochota to może nie, ale świadomość, że teraz będzie już tylko lepiej będzie determinować go do jak najszybszego testu :) Z resztą każdy inaczej reaguje.
 

Weronikaa

New member
Aha, rozumiem. Dzięki, że zwróciłeś mi na to uwagę, nie pomyślałam o tym. Podjęliśmy decyzję o wstrzemięźliwości do ślubu, mam więc nadzieję, że ta determinacja nie jest tak silna, żeby nie dać mu żyć.. ;)
 

shogo

New member
Wstrzemięźliwość do ślubu? Znacznie łatwiej przyszło mu podjąć tą decyzje skoro nie jest sprawny. To jest coś w stylu odkładania rozwiązania problemu na później. A później jak kolega tymek napisał, spada psychiczna blokada związana ze stulejką i mężczyzna od razu staje się pewny siebie i oczywiście pojawia się ochota wypróbowania sprzętu
 

Weronikaa

New member
Myślę, że decyzja była związana z wiarą, ale oczywiście, to logiczne, co piszecie. Nie spodziewałam się, że ten zabieg będzie się wiązał z tym, że teraz będzie trudniej w tym wytrwać.. Dzięki za zwrócenie uwagi :)
 
Podpisuje się pod tym co napisano wyżej, ale najlepiej spytaj czego on od Ciebie oczekuje. Są mężczyźni, którzy w takich sytuacjach chcą mieć koło siebie bliską osobę, a są tacy, którzy gdy im jest trudno nad sobą zapanować chcą być sami.
Nie ma na to reguł. Moja lekarka lubiła prowadzić rozmowy z pacjentami podczas zabiegu, a ja mimo że jestem bardzo rozmowny i gadatliwy wolałem milczeć.
Po zabiegu może nie od razu nabiera się ochoty na seks, ale mimowolne wzwody mogą być bolesne. Lepiej więc nie podniecać mężczyzny w takim stanie nawet nieco śmielszym strojem.
 

Weronikaa

New member
Dziękuję, adeptwiedzy Takie właśnie odniosłam wrażenie, że to "towarzyszenie" będzie chyba oznaczać gotowość do pomocy, rozmowy itd, ale przy założeniu, że to może nie zostać przyjęte. Mówi się, że panowie nie lubią się "domyślać", a ja mam podobnie. Też wolę, jak się sygnalizuje potrzeby wprost i o to proszę, w tej sytuacji tak samo...

O, bardzo słuszna uwaga! (ciągle zapominam, jak łatwo podniecić mężczyznę :wink: ) W końcu szwy to szwy. Brrr. Dzięki za radę!
 

Podobne tematy

Do góry