• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

jak mam sie obrzezac?

Jaką metodę preferujecie?


  • Total voters
    6

bezczel

New member
Można, tylko po co? Zrobią ci plastykę plus wydłużenie wędzidełka i będziesz miał z bańki. Tylko powiedz że tak chcesz.
 
Te dyskusje o tym co jest lepsze - częściowe czy całkowite itp. są zawsze bez sensu. Trudno to obiektywnie ocenić. Niby są jakieś badania ale wynik zależy od tego kto kogo i gdzie badał :mrgreen: Amerykanie tworzą jakieś organizacje przeciw obrzezaniu, bo u nich obrzeza się bez sensu noworodki. Obrzezanie noworodka a dorosłego mężczyzny to zupełnie co innego.
Polecam do poczytania stronkę: http://obrzezanie.com/
Jeżeli chodzi o doznania seksualne to jest sprawa bardzo skomplikowana i tutaj tyle samo do gadania co penis ma psychika. Jeżeli ktoś się boi, jest negatywnie nastawiony to już tego powodu jego doznania będą gorsze. Na przykład ktoś naczyta się o negatywnych skutkach obrzezania na jakichś amerykańskich propagandowych portalach to po obrzezaniu jego sprawność seksualna może się pogorszyć. Jeżeli za to ktoś naczyta się jakichś pozytywnych świadectw, opisów itd. jaki zbawienny wpływ na seks ma obrzezanie to po zabiegu odczuje wielką poprawę doznań. "Niestety" mózg ma tu tyle samo do powiedzenia co penis. Wyobraźcie sobie seks oralny z waszą partnerką a np. z listonoszem. Czy to to samo? Raczej nie... a przecież penis stymulowany jest tak samo :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Z tego co się orientuję we współczesnej medycynie jest po prostu taki trend aby nie robić niczego, co nie jest konieczne/potrzebne. Po prostu uważa się, że najlepszy jest stan naturalny, fizjologiczny. Dlatego jeśli ktoś ma małe przewężenie to robią częściowe/plastykę a jak ktoś ma bardziej to całkowite. Gdy ktoś ma tylko zbyt krótkie wędzidełko to przedłużają a nie obrzezają. To taka prosta zasada najmniejszego działania. Podobnie jak chcesz powiesić obrazek na ścianie betonowej to wkładasz mały kołek rozporowy 6 mm a nie kotwę 12 mm co nie znaczny, że kotwy są złe ale są droższe i wiercąc większe otwory bardziej osłabiasz ścianę.

[hahahaha w tej analogii próby rozciągania napletka w wannie, że "może stulejka minie" są jak wbijanie gwoździ w betonową ścianę i próba wieszania na nich obrazka - gwóźdź zawsze się zgina a nawet jeśli trochę się utrzyma to szybko wypadnie]
 
Do góry