• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Dzień po

Neutros

New member
Witajcie, jak wyżej wymieniłem napisałem jestem dzień po, zdecydowałem się na zabieg państwowy, teraz członek jest spuchnięty i widać tylko troszkę żołędzi, lekarz nakazał ściągać napletek za 5 dni, ponieważ stulejka była w takim stopniu, że mieli bardzo dużo do roboty. Nakazał mi tylko nosić gazę, po oddawaniu moczu, pomoczyć członek w wywarze z szałwii i rumianku, wytrzeć, spryskać octeniseptem , znowu wytrzeć i założyć gazę. Jakieś rady albo spostrzeżenia?
 

Neutros

New member
8 dni po zabiegu
Wszystko idzie jakby po mojej myśli, na wędzidełku jest szew, 2 mi już odpadły, według zaleceń lekarza kąpiel miałem wziąć wczoraj, lecz zrobiłem to dzisiaj rano, napletek ściągam powoli bo jest opór i czasem coś szczypnie, bandaż zakładam tylko na noc bo co rano mam jakieś kropelki krwi na gazie po przebudzeniu, jak jest w wzwodzie(nie widziałem pełnego, tylko taki 3/4) to skóra jakby ściskała jeszcze żołądź. Od wczoraj co chwilę go naciągam i co chwile coraz lepiej tylko tutaj jest kolejny problem bo jak naciągam to zaczyna mi się nie wiem dlaczego kręcić w głowie. Po obejrzeniu zdjęć po obrzezaniu częściowym widzę, że u mnie jest bardzo dobrze. Parę dni temu był krwiaczek i na drugi dzień rano 3/4 gazy we krwi, tak to brak żadnych większych incydentów
 

Neutros

New member
11 dzień
Wszystko idzie po myśli, dzisiaj wypadł mi 4 szew. Nawet nie spodziewałem się, że to wszystko będzie takie proste, nie wiem czego się tak bałem. Niestety, gdy próbuje ściągnąć napletek za całą żołądź podczas zwisu to mi całkowicie przeszkadzają zawroty głowy, ale jakoś idzie

PS Czy to normalne że po kilku serii naciągnięć skóra zatrzymała się pod żołędzią, i jak ją nasuwam na żołądź to się sama zsuwa?
 

Neutros

New member
13 dzień
Przedwczoraj wyskoczyła mi oponka, jakaś ogromna ona nie jest, tylko przy wędzidełku jest tak jakby napełniona powietrzem, wchłonie się ona sama czy jakoś ją naciągać? Ogólnie to jak jeden forumowicz wspomniał chodzę jak "robot", dyskomfort jest nieskończenie niemiłosierny ale jakoś ujdzie. Niestety tak nagle poczułem z zaskoczenia, że mi stanął i nawet nie miałem czasu przyłożyć czegoś lodowatego do jąder nastąpił wytrysk, tak strasznie dużo nasienia nigdy nie widziałem, 1/4 majtek biała, ogólnie po tym przy penisie nic nie pękło ani nie było do tego jakiegoś dodatkowego urazu. Moja przygoda z stulejką i zabiegiem jej usunięcia niedługo się skończy i będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie:)
 

Neutros

New member
15 dzień
Szwy za diabła nie chcą wypadać, ale co tam jest dobrze. Nic nie boli, oponka z prawej strony się zmniejszyła do rozmiarów tej z lewej(czyli za duża to ona nie jest w porównaniu do zdjęć co tu widziałem). Ogólnie mogę się masturbować ale powoli, nic nie pęka, nic nie leci dziwnego. Jak sikam to jak z węża strażackiego, 1m od toalety muszę stać aby to chciało trafić do muszli. Powoli zaczynam zapominać o całym zabiegu. Zastanawiam się jak mogłem kiedyś żyć z tą stulejką, ryly, teraz jest tak dobrze, tryskam humorem, radością etc. Naprawdę jeśli czytają moje wypociny te osoby, które obawiają się zabiegu to pędźcie czym prędzej umówić się na zabieg i bycie wolnym od problemu:)
 

Podobne tematy

Do góry