• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Dylemat

Sanvean

New member
Witam wszystkich forumowiczów.
Mam problem tak jak chyba wszyscy na tym forum i mam stulejke. Początkowo myślałem że pełna bo nawet w stanie spoczynku nie mogłem ściągnąć skóry, ale wczoraj byłem u dr. Drabiny w Krk i okazało że jednak się da ściągnąć ale dość mocno boli.

Prosiłbym was o radę co wybrać jaki styl obrzezania.
Dr powiedział że można zrobić częściowe z jednej strony fajnie bo będę odczuwał większą przyjemność, ale z drugiej strony boję się ponownego nawrotu.
No i kwestia wyglądu całkowite wg. Mnie dużo ładniej wygląda.
Zaś za całkowitym przemawia to że dłużej będę mógł i nigdy już to nie wróci.
Ale boję się że też po 20 latach będę miał go tak znieczulonego że nie będę mógł dojść.

Już nie wiem co mam robić :/

Druga sprawa widziałem że po operacji sporo was już po kilku dniach mogło iść do pracy, a doktor powiedział mi że trzeba 2 tyg l4 jak to wygląda?

Trzecia sprawa doktor powiedział że najlepiej zrobić zabieg za minimum miesiąc bo żebym sobie go trenował bo żołądź musi się trochę uodpornic. W sumie to wolałbym jak najszybciej.

I czy po 2 tygodniach można już się kochać?
Wczoraj doktor mi powiedział właśnie ze po 2 tygodniach zdejmuje szwy i można korzystać ze sprzętu, a na forum czytałem że po miesiącu a niektórzy nawet jeszcze później.

Proszę was o pomoc i o odpowiedzi.
 

on22

New member
Ja raczej nie jestem ekspertem, ale odpowiedzieć mogę bazując na własnych doświadczeniach i przeżyciach.

Może zacznę od tego, co napisałes, że wacek nie będzie miał czucia po 20 latach od obrzezania. Totalna bzdura. Gdzieś na forum przewinął mi się temat, gdzie wypowiadał się facet, który jest ponad 25 lat po obrzezaniu i chwali sobie obrzezanie, opisuje, że przeżycia są nawet większe, ale abosolutnie nie można mówić o jakimś zaniku czułości. Ja ze stulejką całkowitą borykam się od urodzenia, w tej chwili mam 23 lata i jestem dwa dni po zabiegu. Nigdy nie odczuwałem przyjemności z seksu nie wliczając w to końcowego wytrysku, więc może jestem w trochę lepszej sytuacji, niż Ci, którzy nie mieli całkowitej, a myślą nad obrzezaniem? Nie wiem. Wiem na pewno, że ciało będzie się uczyło na nowo odczuwać przyjemność, czerpać doznania ze stosunku. Wiadomo jednak, że każdy jest uwarunkowany inaczej i nie ma uniwersalnej odpowiedzi dla wszystkich.

Co do pełnej sprawności, jeżeli chodzi o pracę, itd. Jak wspomniałem, jestem 2 dni po zabiegu i na upartego, mógłbym iść już do pracy, bo nie odczuwam jakiegoś tragicznego bólu, a ten, który się pojawia z łatwością można zwalczyć tabletkami powszechnie dostępnymi. Moim zdaniem wiele też zależy od typu wykonywanej pracy. Ja akurat mam prace siedzącą, biurową. Pracownik fizyczny może mieć z tym większy problem, nie mniej jednak uważam, że najlepiej odpocząć co najmniej tydzień po zabiegu, żeby zwyczajnie nie forsować organizmu, obrzezanie jakby nie patrzeć to spora ingerencja.
Co do uprawiania seksu.
Po 2 tygodniach na pewno możesz się kochać, pytanie tylko jakie tego będą skutki. Po 2 tygodniach z reguły utrzymują się jeszcze szwy, a co za tym idzie, rana nie jest do końca zrośnięta. Mi lekarz powiedział, że do pełnej sprawności i jak on to nazwał "używania" :) będę mógł wrócić najwcześniej po miesiącu, bo w przeciwnym wypadku można sobie narobić więcej szkody, niż pożytku. Abstynencja on seksu jest mała ceną jak za resztę życia ze zdrowym wackiem, dlatego uważam, że nie ma się co z tym tak śpieszyć :)
 

imothep

Member
Witam!

Dawno mnie nie było na forum, ale teraz nadrabiam zaległości :p

1. Jaki styl obrzezania? Wiesz tak z perspektywy czasu (2,5 m-c po) oceniam, że te dywagacje są dużo, dużo przesadzone. Częściowe, całkowite? Czy młodzi Żydzi obrzezani w dzieciństwie po 25 latach od zabiegu nie uprawiają seksu? Łapiesz o co mi chodzi :p Lekarzem nie jestem, ale z tego co wiem to błona żołędzi nie rogowacieje.

2. Z tym nawrotem stulejki to wydaje mi się, że to taki urban legend. Niby jest i ok! Szansa nawrotu istnieje, ale to chyba jakiś mały procent ludzi. Ja nawiasem mówiąc patrząc na swój interes nie wyobrażam sobie, jak z anatomicznego punktu widzenia miałbym mieć nawrót stulejki... :p No fizycznie u mnie to niemożliwe, a w stanie spoczynku trochę napletek jest zakryty.

3. No i to słynne egzystencjalne dywagacje po jakim obrzezaniu "można dłużej". A co to znaczy wg Ciebie "dłużej robić"? 30 minut, 47 minut, a może 1 h i więcej? Wszytko jest relatywne. Wypij 1 litr wódy to zobaczysz jak będziesz długo uprawiał seks. Stary, to jak długo będzie trwał Twój stosunek zależy od dyspozycji dnia Twojego organizmu. Wyposzczony zaliczysz szybki numerek. Zajechawszy swój interes co rano, będziesz uprawiał seks dłużej. Chociaż generalnie prawdą jest, że po obrzezaniu leci się z tematem dłużej, bo tracisz unerwione wędzidełko. Seks to też w większości głowa! :D

4. Czas rekonwalescencji. Ja już następnego dnia po zabiegu mogłem pracować. Ale pracować w moim przypadku nie oznacza dźwigać stosu cegieł - ja akurat mam stricte pracę biurową połączoną z ganianiem po urzędach. Tak jak napisał on22 - chyba lepiej wziąć ten tydzień wolnego i dobrze się wykurować, niż potem ganiać po lekarzach. No chyba, że nie możesz to wtedy wykonuj lżejsze prace

5. Tak jak też napisał on22 - chyba dasz radę powstrzymać się od współżycia ok. 30 dni, by lepiej nie prowokować losu i cieszyć się sprawnym sprzętem przez resztę swojego życia? Czy może dziewczyna po 14 dniowym poście zaczyna oglądać się za innymi facetami? A nawet jak będzie trzeba poczekać 2 m-ce na kolejny seks, czy to takie wielkie wyrzeczenie?

Chill out! Wrzuć na luz :D Obrzezaj się jak musisz i ciesz się życiem :D Jedynie co mogę Ci od siebie polecić to to, abyś wybierał takiego specjalistę, który Cię w taki sposób obrzeza, że nie będzie Ci się nic potem chrzaniło typu opuchlizna, krwiaki, sączący się płyn surowiczy z rany etc.

Pzdr :D
 

Stulejman1

New member
Jestem miesiąc po częściowym, a częściowe to nie to samo co plastyka - przy częściowym duża cześć napletka jest usunięta, a "resztka" która została zakrywa właściwie rowek żołędny, więc nie wiem co bym musiał zrobić, żeby się z tego zrobiła stuleja.

2 tygodnie urlopu wg mnie to minimum, najgorsze są opatrunki, mi po każdym sikaniu się przemaczał i musiałem bandażować tę mumię na nowo.

miesiąc to minimum bez ruchania, ja sobie pozwoliłem kilka dni temu to mnie potem bolało i obrzęk trochę wrócił, mimo że goił się całkiem dobrze, jeszcze troche poczekam ;)
 

Podobne tematy

Do góry