• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

dr Wiesław Tondel - Poznań

bobek32

New member
Nie musisz dzwonić.
Poradnia jest czynna w czwartki. Idziesz do nich na 17:00 (może być wcześniej - ja byłem na 16:30 i wlazłem jako pierwszy. Jak się okazało 2 osoba była na zabieg który trwa z 1h, więc jak bym przyszedł na 17 to bym trochę poczekał) i w rejestracji rejestrujesz się na wizytę.
Miła Pani wypełnia Twoją kartę z którą idziesz pod drzwi numer 2.
Wtrącę że cały budynek/kamieniczka ma świetny stary klimat (skórzano, drewniane krzesła ala średniowiecze)
Wchodzisz do doktora, gadacie, pokazujesz interes z którym przyszedłeś (nie zapomnij zabrać!) i umawiacie się na zabieg.
Po wszystkim wracasz do rejestracji, oddajesz kartę i płacisz 100.

Ja też się nie mogłem doczekać dnia zabiegu. Co prawda jak już nadszedł to troszkę się bałem ale jak sobie wszystko przemyślałem (co będę mógł robić jak już się sprzęt zaleczy) to poszedłem tam z bananem na gębie.
Minął 1 dzień od zabiegu i banan z mojej gęby nadal nie schodzi. Bólu nie ma praktycznie wcale, a mały wygląda chyba dobrze.. (spuchł, trochę zsiniał, ale przynajmniej głowa wystaje :))

Co prawda w dniu zabiegu (jak przestało działać znieczulenie) troszkę bolało (takie lekkie szczypanie), ale spać poszedłem bez problemów.

Moim zdaniem Pan Tondel to wielki specjalista...Nie żałuję wydanych pieniążków.

Moja skromna rada: wal do niego drzwiami i oknami..na prawdę warto...

P.s
Podczas zabiegu Pan doktor używał fajnej "spawarki" - kto był to zrozumie co to za machina oblężnicza :)
Dodam, że też jej nie czuć...W ogóle prawie nic nie czuć...No może zastrzyki troszkę bolą ale potem jest z górki...
W razie czego Pan doktor dysponuje 3,5kg młotkiem anestezjologicznym :p
 

laguna12

New member
Małe pytanko czyli jak bez zadnej rejestracji i bez nieczego idziesz i cie przyjmuje ? Ja juz dzwonie i pisze od tygodnia na numer i emaila z strony doktora i zadnej odpowiedzi ?
 

lucius

New member
Nie musisz dzwonić i pisać by się umówić. Ja pojechałem trzy tygodnie temu bez jakichkolwiek zapowiedzi, zarejestrowałem się na miejscu, dostałem swoją kartę do ręki i... nic tylko czekać na wejście do gabinetu. Przed wyjściem umówiłem się jeszcze na zabieg, na który udaje się właśnie dzisiaj. Warto tak jak mówił bobek32 pojawić się 20-30 min wcześniej. Unikniesz bezsensownego czekania w kolejce. Ja byłem na miejscu o 16:40 i w kolejce stałem jako trzeci. Jakieś 5 może 10 min później za mną było już kilkanaście osób.
 

bobek32

New member
lucius - to Ty dzisiaj wyszedles z zabiegu okolo 17:00?
Ja tez dzisiaj bylem u Pana doktora (na wizyte kontrolna) :)

Szkoda że ludzie w poczekalni tacy niemrawi.. Wszyscy albo przestraszeni, albo jacys zawstydzeni...

Co do emaili to Pan doktor zawsze mi odpisywal... telefony tez odbiera bez problemu (no chyba ze masz zastrzezony, to moze Pan doktor takich nie odbiera)
Co do telefonow to sam mi mowil ze z byle pierdola/pytaniem od razu dzwonic...a jak sie wlaczy poczta to sie nagrac bo ja później odsluchuje i oddzwania..

logos17:
Jesli idziesz pierwszy raz to tak jak napisalem wyzej. Idziesz na okolo 16:30 i mowisz ze przylazles pierwszy raz... Pani wypelnia Twoja nowa karte pacjenta z ktora idziesz pod pokoj 2. Potem wracasz do rejestracji, oddajesz karte, pieniazki i mowisz kiedy ma Cie zapisac na kolejna wizyte kontrolna/zabieg.
Kazdy nastepne odwiedziny wygladaja tak samo: przychodzisz do rejestracji, biezesz karte idziesz pod drzwi no2, wchodzisz, wychodzisz, rejestracja, oddajesz karte, idziesz sobie do domu
 

mar2

New member
Mam pytanie do wszystkich, którzy mięli zabieg u doktora. Otóż nie jestem pewien co do kolejności wykonywanych działań przy zmianie opatrunku. Napiszę jak ja to widzę i mnie poprawcie :p

1. Zdejmuje stary opatrunek
2. Suchym gazikiem czyszczę ranę delikatnie dotykając
3. Spryskuje ranę Octaniseptem
4. Nakładam jałową gazę i bandaż.
 

lucius

New member
bobek32 ja byłem coś po 17 w rejestracji. Byłem umówiony na zabieg na 17:30. Ostatecznie wszedłem o 18:00. Przez cały ten czas siedziałem w rejestracji. A ludzie? Rzeczywiście jacyś tacy niemrawi. Siedzą jak by za chwilę mieli ich rozstrzelać hehe

Jeszcze info dla mar2 - nie wiem jak Tobie, ale mi doktor kazał w ramach opatrunku nosić zwykłe podpaski, a gazików używać tylko do dezynfekcji rany. Cała reszta tak samo jak u Ciebie. No i jeszcze pierwszy opatrunek wyrzucić po pierwszym sikaniu. Raz dziennie dezynfekować w sposób jak to zostało wyżej przedstawione. Z tego co pamiętam, to mogę delikatnie skropić peniska pod prysznicem po dwóch dniach (w sb wieczorem). Zaś cały napletek mogę do końca zsunąć dopiero we wtorek najpóźniej w środę. No i wizyta kontrolna po trzech tygodniach.
 

mar2

New member
lucius napisał:
bobek32 ja byłem coś po 17 w rejestracji. Byłem umówiony na zabieg na 17:30. Ostatecznie wszedłem o 18:00. Przez cały ten czas siedziałem w rejestracji. A ludzie? Rzeczywiście jacyś tacy niemrawi. Siedzą jak by za chwilę mieli ich rozstrzelać hehe

Jeszcze info dla mar2 - nie wiem jak Tobie, ale mi doktor kazał w ramach opatrunku nosić zwykłe podpaski, a gazików używać tylko do dezynfekcji rany. Cała reszta tak samo jak u Ciebie. No i jeszcze pierwszy opatrunek wyrzucić po pierwszym sikaniu. Raz dziennie dezynfekować w sposób jak to zostało wyżej przedstawione. Z tego co pamiętam, to mogę delikatnie skropić peniska pod prysznicem po dwóch dniach (w sb wieczorem). Zaś cały napletek mogę do końca zsunąć dopiero we wtorek najpóźniej w środę. No i wizyta kontrolna po trzech tygodniach.

Nom też muszę w opatrunku i z podpaską. Ja pierwszy opatrunek mam zmienic dopiero po 2 dniach. Najgorsza ta podpaska bo aż przez 3 tygodnie. Nieciekawie to wszystko wyglada przez spodnie bo trochę odstaje :/
 

lahcim

New member
Tylko pierwsze kilka dni będzie potrzebna podpaska, jak jeszcze coś tam ropka poleci czy krew. Później tylko trzymać małego do góry (jakiś plaster czy obcisłe majty) i będzie ok. Nie przesadzajcie z podpaskami, bo jeszcze zaczniecie tampony używać ;-)
 

mar2

New member
lahcim napisał:
Tylko pierwsze kilka dni będzie potrzebna podpaska, jak jeszcze coś tam ropka poleci czy krew. Później tylko trzymać małego do góry (jakiś plaster czy obcisłe majty) i będzie ok. Nie przesadzajcie z podpaskami, bo jeszcze zaczniecie tampony używać ;-)

A mi powiedział, żeby przez 3 tygodnie podpaske nosić ;/ Moż dlatego, żeby żołądź się przyzwyczaiła
 

lahcim

New member
Po tygodniu opaska była już niepotrzebna.

PS: Chociaż doktor mówił, że żadnych okładów nie trzeba robić, już od drugiego dnia robiłem sobie okłady z rumianku. Gaza namoczona przez kilka minut w nim, potem owinąć sprzęt i co najmniej pół godziny.
Opuchlizna po tygodniu już była minimalna. Polecam osobiście :)
 

bobek32

New member
Hm...no więc znowu się wypowiem.
Ja w podpaskach biegałem 3 tygodnie i chwała mi za to...
Jak któregoś dnia odpadł mi strupek z wędzidełka to miałem "krwawą niedzielę w gatkach" (krwawiło jak by mi kto brzeszczotem po jajach pojechał) Podpaska super trzymała krew... teraz rozumiem czemu babki z nich korzystają... Bez niej wygladał bym nieciekawie w tramwaju albo w pracy..
Co do okładów to ja bym się wstrzymał na tydzien. Czy zbyt wcześne moczenie nie eozpuści szwów?
Ja robiłem okłady po 6 dniach (jak już normalnie mogłem się kąpać)

Co do opuchlizny to ja jeszcze lykalem wapno (3x1)
 

Stacho

New member
Panowie! :) Ostatnimi czasy rzadko zaglądam na forum. Ale dzisiaj postanowiłem coś napisać. Dzisiaj minęły równe 3 lata odkąd pozbyłem się problemu stulejki. Dokładnie 06 września 2007 roku miałem ściągane szwy po zabiegu obrzezania całkowitego (sam zabieg był 2 tygodnie wcześniej). Dlaczego o tym piszę i to akurat w tym temacie? A dlatego, że kawał dobrej roboty odwalił pan dr Tondel. :) Z chęcią bym umieścił foty, jak teraz wygląda mój pen ale nie mam dostępu do aparatu. Mogę spokojnie i z czystym sumieniem polecić wszystkim pana dra. Jest naprawdę dobrym fachowcem i świetnym człowiekiem. Aż żałuję, że nie jestem znajomym pana dra, bo z chęcią bym się z nim spotkał i pogadał sobie, chociażby tak jak podczas zabiegu, pół żartem pół serio o różnych pierdołach.

Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia tym, przed którymi problem stulejki jest do rozwiązania.
 

lager

New member
Mam pytanie do tych co już mieli zabieg u Pana Tondela, czy używał on jakiś urządzeń? np lasera czy coś? W jednym z tematów ktoś mi napisał, że była to jakaś maszynka zgrzewająca czy coś takiego? Wie ktoś o co dokładnie chodzi i czy było to robione po cięciu czy przed.
 

bobek32

New member
Tak, Pan doktor używał "spawarki"/"lutownicy"
Używał jej po każdym cięciu. Prawdopodobnie urządzenie służy do zamykania naczynek.
 

John1234

New member
Mam pytanie: czy pan doktor jest urologiem? zauważyłem we wcześniejszych postach że ktoś tak napisał, a z tego co widziałem na jego stronie to jest napisane że jest chirurgiem plastykiem
 
Do góry