• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Dr Tondel - kolejny zadowolony pacjent 01/2017

Ktos12

New member
Czy po zdjęciu szwów było u Was lepiej z komfortem? Nic już nie uwierało ani nic? Bo na razie jestem na etapie szwów (5 dzień) i zahaczają się o opatrunek, ciągną, swędzą, pieką, czuć dyskomfort podczas chodzenia, wszystko na raz i mam nadzieję, że będzie lepiej po zdjęciu (za 9 dni) :).
 

emjot

Active member
U mnie najpierw było gorzej, bo strasznie swędziało. Ale przynajmniej pod względem drapania i zaczepiania o te wystające szwy nie było problemu.
 

maciek2

Member
U mnie po 12 dniach nadal te szwy irytująco się wbijają, a przy nocnych akcjach to czuuuć wyraźniej :p Na początku też mi się zaczepiały, ale jak rany przestały już wydzielać płyny i ładnie się goić zasychając skończyło się przyklejanie. Jednak nadal mam dyskomfort. Nadal nie mogę się schylać i codzienna aktywność daje się odczuć w gaciach :D
 

Ktos12

New member
Jak dobrze, że nie tylko ja mam takie problemy! Mam dokładnie jak ty Maciek! Tyle że na razie jeszcze spod usuniętego wędzidełka się trochę leje ropy (?), w każdym razie coś żółtego, no i jeszcze troszkę krwi jest. Ale również mam ograniczony ruch i tyle dobrze, że przez te dwa tygodnie nie muszę za dużo chodzić po mieście, bo byłby problem. Po zdjęciu szwów mam nadzieję, że będę mógł normalnie chodzić, bez dyskomfortu. Tyle tylko, że pewnie dojdzie nadwrażliwość :(. A miałeś oponkę po zabiegu? U mnie jest i mocno się trzyma, jest też trochę żółta i boli przy dotykaniu. Czy to limfa? I co z nią? :)
 

Ktos12

New member
No bardzo ładnie! Masz szwy rozpuszczalne? Bo ja mam czarne wszędzie i te chyba się nie rozpuszczają?
 

maciek2

Member
Z tego co wiem to są takie cienki niteczki i są rozpuszczalne. Wiesz myślałem że mam czarne też ale jak zacząłem już go myć to okazało się że to była poprzysychana na szwach krew. Teraz to żółte coś u mnie na szwach to wazelina a nie ropa :) Wszyscy mi mówią że bardzo ładne ale jakoś nie mogę się do tego przekonać :p
 

Ktos12

New member
Ja na bank mam nierozpuszczalne i czarne, bo jak myję, to się nie odbarwiają, ale z tego co wiem, to mój lekarz je zdejmuje po 14 dniach na kontroli, więc sie nie obawiam. Ja po 5 dniach jestem zadowolony, mimo dyskomfortu, nadwrażliwości i oponki (mam nadzieję że sama zniknie niebawem). A wiesz jak jest, "cudze chwalicie, swego nie znacie...." :D. Jak u Ciebie z nadwrażliwością? Ja na razie przyzwyczajam cewkę i trochę wędzidełka do kontaktu z bielizną i lekko przykrytą gazą i czuje takie szarpnięcia jak przy polucji i cały czas sprawdzam czy mam suche majtki, haha, trochę irytujące, ale mam nadzieje że się przyzwyczai :D
 

maciek2

Member
Ja noszę opatrunki nadal i na dzień i na noc. Takie proste jeden gazik 7x7 owinięty i sklejony w gaciach ofc do góry. Nadwrażliwość? Hmm ciężko powiedzieć. Opatrunek nawet jak dotyka nie powoduje gwałtownych erekcji. Myje go dokładnie palcami to teraz już też rzadko zdarza się baczność. Jednak nie mam odwagi nie zakładać opatrunku dopóki mam szwy. Ponadto u mnie przednia część tam gdzie mam wędzidełko jest dość wrażliwa na otarcia dlatego staram się czasem użyć wazeliny aby nie było totalnie sucho. Jednak nie za często bo uważam, że jeśli wazelina zakrywa coś to to coś nie goi się tak jakby nie było nią pokryte.
 

Ktos12

New member
Mój lekarz również mówił, że opatrunki należy nosić (nawet prowizoryczne) do czasu zdjęcia szwów, bo inaczej szwy się plątają w bieliznę i ciągną, robią się nowe rany i wszystko się przedłuża. Lepiej się męczyć 2 tygodnie niż później cierpieć 3 tygodnie
 

maciek2

Member
Ja z lekarzem widziałem się na zabiegu :p Wytyczne po zabiegu dostałem od pielęgniarki która asystowała przy zabiegu. Byłem też następnego dnia po zabiegu na zmianie opatrunku i tydzień po. Tydzień po wyczyszczono mi miejsca gojenia tak, że na korytarzu to słyszeli :) Jednak od tamtego momentu tempo gojenia znacznie się też poprawiło. Z lekarką będę się widział w tym piątek to wypytam ile się da. Już tydzień po zabiegu proponowano mi aby próbować chodzić bez opatrunku, ale jak powiedziałem nie miałem odwagi.
 

zmarek

Member
Ale rozwinął się mój wątek. Szczególnie, że niekoniecznie na temat. Ten dotyczy zabiegu przeprowadzonego przez jednego konkretnego lekarza.

Dzień 18 po zabiegu. Dziś powrót do biegania, spokojne 14km i zero zmian na bliźnie, zero jakichkolwiek problemów.
Wizyta kontrolna wliczona w koszt zabiegu, która miała się odbyć 3 tygodnie pozniej, wydaje się zbyteczna.
 

maciek2

Member
Tak jakoś wyszło. Przepraszam ze swojej strony. Ja planowałem wrócić do biegania przed końcem lutego czyli ponad miesiąc po zabiegu.
 

zmarek

Member
Dzień 21
Jak już pisałem, wszystko zagojone, żadnych zaczerwienień. Na co dzień funkcjonuję normalnie, jak przed zbiegiem.
Jedynie nadwrażliwość czasami daje znać, ale to już raczej lekki dyskomfort, niż ból. Penis prostuje się, powoli ustępuje ściąganie do poziomu, poprawia sie elastyczność miejsca po wedzidełku. Wizualnie też jest bardzo ok.
 

Podobne tematy

Do góry