fractapsyche
New member
Chciałbym się dowiedzieć jaka jest różnica w doznaniach podczas francuza (loda) w stulejce całkowitej i bez?
Czy ktoś tego próbował przed zabiegiem usunięcia stulejki oraz po i mógłby się wypowiedzieć jaka jest różnica?
Mam stulejkę całkowitą. Moja partnerka wielokrotnie już próbowała mi robić loda i nigdy nie było to dla mnie zbyt przyjemne. Generalnie to bardzo zraziłem się do francuza - oczywiście nigdy nie udało mi się dojść... Dlatego zdecydowanie wolę seks w zabezpieczeniu i to tak naprawdę jest dla mnie jedyną w miarę przyjemną opcją, przy której udaje mi się dojść, choć i tak muszę się trochę namęczyć, aby mieć wytrysk.
Kiedyś, gdy jeszcze nie miałem partnerki, oglądałem wiele filmów porno i zawsze wydawało mi się, że ten lód jest taki na maxa przyjemny... Marzyłem już o tej chwili, żeby kiedyś tego spróbować. A teraz mam normalnie uraz psychiczny. Teraz mnie bardzo dziwi jak laska potrafi facetowi zrobić loda w parę minut... Dla mnie to jakaś abstrakcja.
Czy to jest definitywnie wina stulejki czy może bardziej mojej psychiki?
Czy ktoś tego próbował przed zabiegiem usunięcia stulejki oraz po i mógłby się wypowiedzieć jaka jest różnica?
Mam stulejkę całkowitą. Moja partnerka wielokrotnie już próbowała mi robić loda i nigdy nie było to dla mnie zbyt przyjemne. Generalnie to bardzo zraziłem się do francuza - oczywiście nigdy nie udało mi się dojść... Dlatego zdecydowanie wolę seks w zabezpieczeniu i to tak naprawdę jest dla mnie jedyną w miarę przyjemną opcją, przy której udaje mi się dojść, choć i tak muszę się trochę namęczyć, aby mieć wytrysk.
Kiedyś, gdy jeszcze nie miałem partnerki, oglądałem wiele filmów porno i zawsze wydawało mi się, że ten lód jest taki na maxa przyjemny... Marzyłem już o tej chwili, żeby kiedyś tego spróbować. A teraz mam normalnie uraz psychiczny. Teraz mnie bardzo dziwi jak laska potrafi facetowi zrobić loda w parę minut... Dla mnie to jakaś abstrakcja.
Czy to jest definitywnie wina stulejki czy może bardziej mojej psychiki?