Pokaż foty jak zerwałeś wędzidełko to cie pozdrawiam gorąco.
Witam wszystkich, mam 20 lat. Tak jak w temacie, byłem przekonany, że mam stulejkę, bo mogłem tylko minimalnie ściągnąć napletek. Gdy próbowałem więcej to bolało. Wczoraj "świrowałem" z dziewczyną..mocno piekło, ale nie przestawałem. Po powrocie do domu zauważyłem, że napletek sam się zsunął. Członek nadal był mocno obolały, rząłądź był czerwony w 2 miejscach, ale za to napletek schodził bez problemu. Dziś niestety nie mogę sprawdzić, bo końcówka napletka mi spuchła. Czy to na pewno była stulejka ? a może jest dalej ? Myślicie, że jak raz się udało to uda się jeszcze ?
Pokaż foty jak zerwałeś wędzidełko to cie pozdrawiam gorąco.
Na tą chwile nie mam czym zrobić zdjęć. Postaram się wieczorem. Chciałem dodać, że napletek nie obsunął mi się sam całkowicie, tylko troszeczkę ( dlatego myślę, że nie zerwałem wędzidełka ) i wtedy zacząłem próbować zsuwać i szło dosyć bez problemu. Czytałem jeszcze, że mogłem mieć po prostu przyklejony napletek do żołędzia.. proszę o odpowiedź kogoś kto ma o tym pojęcie, z góry dzięki.
Jeśli zerwałbym wędzidełko.. to nie powinno mnie to dzisiaj bardzo boleć ?
występuje tylko lekkie krwawienie ale jak nie możesz go zsunąć to się nie dowiesz.