• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Czy mam zbyt krótkie wędzidełko?

pawel007007

New member
Tak, zdecydowanie jest za krótkie i może któregoś razu pęknąć i będziesz miał kłopot, szczególnie widać jak robi się białe co oznacza że jest blisko do zerwania, można to porównać do plastiku który jak się wygina robi się powoli biały ale jeżeli jeszcze trochę bardziej wygniesz pęknie. Radziłbym odwiedzić urologa pozdrawiam.
 

ask17

New member
Witam, proszę o pomoc w "diagnozie" mojego problemu, z pewnością nie jest jak być powinno, ale nie umiem określić czy to jeszcze za krótkie wędzidełko, czy może po prostu długi napletek?

imgur: the simple image sharer
imgur: the simple image sharer
imgur: the simple image sharer
imgur: the simple image sharer

wzwód (zdjęcia robione przy maksymalnym "naciągnięciu")
imgur: the simple image sharer
imgur: the simple image sharer
imgur: the simple image sharer

imgur: the simple image sharer -> tu najwieksze watpliwosci

Jak widać pod żołędziem robi się "pierścień", którego nie jestem w stanie rozprowadzić i z pewnością będzie to uciążliwe przy stosunku. Wędzidełko zaczyna ciągnąć, jednak to może problem długości napletka? U mnie jest to 9-10 w skali (Foreskin Coverage Index).
Bardzo zależy mi na czasie, proszę o pomoc i z góry dzięki :))
 
Ostatnia edycja:

ask17

New member
Dzięki wielkie za szybką reakcję, już dorzucam nowe fotki:

imgur: the simple image sharer
imgur: the simple image sharer
http://imgur.com/2oKNIbk
imgur: the simple image sharer
imgur: the simple image sharer

Moim zdaniem nie jest ok, a przynajmniej w ujęciu ogólnym, bo zostaje ten "pierścień" pod żołędziem, którego nie mogę rozprowadzić, a wszelkie próby kończą się pociąganiem za wędzidełko. Z tym, że musiałoby być sporo sporo wydłużone, bo chyba mam bardzo długi napletek. Sam już nie wiem co powinienem z tym zrobić..
 

ehab

Member
@ask17: mamy ten sam problem ;) ale ja już mam skierowanie od rodzinnego i jestem umówiony na wizytę przed zabiegiem z urologiem! :D Jak Ci się uda mnie wyprzedzić z zabiegiem to stawiam kratę piwa! :D
 

ask17

New member
Hahah no to muszę się spieszyć :p
Ale wiesz już na jaki zabieg dokładnie się zdecydujesz, czy dopiero na opinie urologa czekasz? ;p
 

ehab

Member
Ufam, że urolog się na tym zna, trochę go zbajeruję i niech doradzi najlepszą opcję ;)
W sumie ciągle nie jestem pewien, czy faktycznie to kwestia wędzidełka, ale trzeba się wackiem zająć ;)
 

adrem

New member
Wygląda to podobnie, jak u mnie. Nie wydaje mi się, żeby było za krótkie. Poczekaj do miesiąca aż "dojdzie" i wtedy można sprawdzić, jak się zachowuje przy wzwodzie. Ładna robota!
 

max90

Member
No witam.Faktycznie wygląda na krótkie wędzidełko.Zrób może dla pewności zdjęcia członka w stanie kiedy jest wiotki to damy tobie ostateczną odpowiedż.Pozdr.
 

pawel007007

New member
Fernado mógłbyś podesłać lepszej jakości zdjęcia?, Boli cię podczas ściągania napletka w czasie spoczynku?, wzwodu?, Na tych słabo jakościowo zdjęciach wydaje się wszystko ok/
 

fernando

New member
bylem u urologa w lutym z podejrzeniem stulejki, wykluczył ją, gdy naciągnął mi i kazal sobie naciągac zeby skóra sie naciągnela, robie to codziennie, ale podczas erekcji mam lekkie trudnosci z odprowadzeniem napletka za zołądz, ale nie sprawia mi to bólu :)
 

max90

Member
Witam, jest jeden mały problem. Wstydzę się troche o takich sprawach gadac :(

Hm..musisz przełamać wstyd.Najpierw umieść te dodatkowe fotki o których pisałem wyżej.Sprawdżmy czy faktycznie jest to o czym pisze rozmówca wczesniej,a potem będziemy się martwić co zrobić dalej.Ale,jeśli będzie konieczna wizyta u lekarza-to będziesz musiał porozmawiać o tym z tatą lub mamą.Ale nie w ten sposób,że ,,jak się masturbuję to mnie boli..".
 

123456s

New member
Hej! Jakiś czas temu pisałem na forum z pytaniem: czy mam krótkie wędzidełko. Dzisiaj miałem zabieg. Piszę tutaj, ponieważ sam szukając, porównując różne przypadki ze swoim zaglądałem w ten temat. Umieszczając swoją historię chciałbym podziękować forum za uświadomienie mnie oraz zostawić coś dla innych zastanawiających się. A dodatkowo spytać jak oceniacie mój przypadek zaraz po zabiegu, czy wszystko ok i czy coś polecacie do pielęgnacji, ponieważ lekarz mówił, że woda i mydło tylko.
Zabieg miałem przeprowadzony w Lublinie, Ars Medica lekarz E. Bu ry, metoda póki co mało inwazyjna, 3 ukucia od znieczulenia, potem cięcie wędzidełka "temperaturowo", z tego co wiem nie był to laser tylko jakiś inny nowoczesny sprzęt. Atmosfera miła, bezstresowo, bardzo szybko. Cała wizyta trwała 10 min. Zdecydowałem się na wizytę prywatną, łącznie zapłaciłem 400 zł, umawiałem się kilka dni przed zabiegiem.
Długo zastanawiałem się czy mam za krótkie wędzidełko, lekarz po oględzinach bez wzwodu od razu stwierdził za krótkie. Z zabiegiem zwlekałem kilka miesięcy od zdecydowania, samo zdecydowanie trwało kilka lat, polecam zrobić to wcześniej niż ja, gdy się jeszcze nie pracuje jest dużo łatwiej.

Pozdrawiam!

imgur: the simple image sharer
 

ehab

Member
Witam ponownie, Panowie :)

W skrócie wam opowiem jak sobie człowiek musi radzić z prozaicznymi problemami:)

Byłem u urologa celem rozprawienie się z krótkim wędzidełkiem. Ten pooglądał, pokręcił nosem, stwierdził, że "w sumie niby jest ok, ale może, acz warto by zrobić, ale jeśli aż tak nie przeszkadza to może by zostawić..." i takie tam marudzenie. Wacek za Chiny Ludowe nie chciał stać, żeby pokazać, że chyba jednak coś z nim nie bardzo - pewnie się cwaniak bał noża ;)
No ale ostatecznie przydusiłem doktorka i ten siadł do swojego komputerka i zagłębił się w czeluściach terminarza. No i znalazł: 17 września. Nie byłem zachwycony zaproponowanym terminem z dwóch powodów: trochę późno no i we własne urodziny wacka ciąć? No ale machnąłem ręka, podziękowałem, podciągnąłem spodnie i poszedłem.

Nie podobało mi się czekanie, więc złapałem za telefon i zadzwoniłem do kumpla, co specjalizacje z chirurgi robi. Kawa na ławę. Ten zaskoczony, upierał się, nie robi takich rzeczy, ale troszkę szantażu emocjonalnego iii... dziś rano w gabinecie zabiegowym w poradni gdzie pracuje wacek poszedł pod nóż. Najpierw było trochę śmiesznie i dość krępująco (nie codziennie facet mi między nogami grzebie). Asystowałem jak rasowa pielęgniara ;) i voila! Szybkie cięcie, krew się polała, oględziny... decyzja, że nie ma co szyć, tylko plastry-stripy spod lady ;)

Wacek naprawion ^_^

Wieczorkiem wrzucę wam zdjęcia ;)
 

Podobne tematy

Do góry