Mam 28 lat i choć od dłuższego czasu wiedziałem, że coś jest nie tak tzn. stulejka albo wędzidełko, pytałem też na forum, po około roku zdobyłem się na odwagę pójść do urologa państwowo.
Stwierdził, że mam problem z wędzidełkiem i trzeba będzie zrobić zabieg, jeśli to nie pomorze, trzeba będzie zrobić obrzezanie. Za wiele mi o zabiegu nie powiedział, choć też nie specjalnie nie pytałem a lekarz był dość miły tylko, że młody - 3 lata starszy ode mnie.
I teraz pytanie - czy mam się czego obawiać, jeśli zabieg będzie wykonywać tak młody i nie wiem na ile doświadczony urolog? Czy nie lepiej iść prywatnie do jakiegoś ordynatora urologii? Bolę się, że może coś spaprać.
Mój problem z wędzidełkiem jest taki jak na zdjęciu kolegi z forum, do którego podam link:
http://img412.imageshack.us/i/p2410101657.jpg/
Dodam, że czasu na decyzję nie dałem sobie za dużo. W ubiegłym tygodniu byłem u urologa a w przyszłym poniedziałek-wtorek planuję iść w celu wykonania zabiegu.
Stwierdził, że mam problem z wędzidełkiem i trzeba będzie zrobić zabieg, jeśli to nie pomorze, trzeba będzie zrobić obrzezanie. Za wiele mi o zabiegu nie powiedział, choć też nie specjalnie nie pytałem a lekarz był dość miły tylko, że młody - 3 lata starszy ode mnie.
I teraz pytanie - czy mam się czego obawiać, jeśli zabieg będzie wykonywać tak młody i nie wiem na ile doświadczony urolog? Czy nie lepiej iść prywatnie do jakiegoś ordynatora urologii? Bolę się, że może coś spaprać.
Mój problem z wędzidełkiem jest taki jak na zdjęciu kolegi z forum, do którego podam link:
http://img412.imageshack.us/i/p2410101657.jpg/
Dodam, że czasu na decyzję nie dałem sobie za dużo. W ubiegłym tygodniu byłem u urologa a w przyszłym poniedziałek-wtorek planuję iść w celu wykonania zabiegu.