• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Czas na działanie

Leaserth

New member
Witam!
Na imię mi Karol, mam lat niemalże 16. Dziś trafiłem na to forum, poczytałem, posprawdzałem i bardzo chciałbym Wam wszystkim na wstępie podziękować. Jutro, na spokojnie, porozmawiam z rodzicami o problemie.

Zdecyduję się chyba na obrzezanie. Z tego co wyczytałem wszyscy wychwalają tę metodę. Poza tym penis wygląda ładniej i zmniejsza się problem higieny... zresztą sami wiecie.

Problem w tym, że mieszkam za granicą (Irlandia, Waterford). W Polsce będę prawdopodobnie dopiero w wakacje (Zresztą nawet gdybym był wcześniej zabieg nie miałby sensu, gdyż byłbym w Polsce maksymalnie przez dwa tygodnie... a nie chcę bawić się na lotniskach i narażać penisa na cały dzień bez kontrolowania sytuacji zaledwie kilka dni po operacji)

Kieruje więc do Was, jako do doświadczonych już użytkowników forum, kilka pytań.

Pierwsze jest najmniej ważne: Jaką metodę obrzezania wybrać? Hight&Tight, czy może Low&Loose? I dlaczego?

Kolejne: Może ktoś z Was mieszka również w Irlandii i robił sobie właśnie taki zabieg? Jak poszło? Może zna jakiegoś wartego polecenia lekarza? Chciałbym zająć się problemem natychmiast i już więcej go nie odwlekać.

I ostatnie: Jeśli już znajdę się w Polsce jakiego urologa polecacie? Penis to ważna dla mężczyzn część ciała, sami rozumiecie :)

Liczę na szybką odpowiedź i dziękuję za wszelkie wskazówki. Pozdrawiam: Karol :)
 

kolokolo

New member
co do metody, różni się ona chyba tylko wyglądem
h&t - wysoko i ciasno, low & lose- nisko i luźno [ ? ] coś w tym stylu, moze to ci cos podpowie, na nfz robia zazwyczaj tą 2 metodą

o lekarzach poczytaj w dziale lekarze
 

Leaserth

New member
Szukałem irlandzkich stron o stulejce, jednak (zacofany naród -.-) jedyne co znalazłem ograniczało się zwykłego obrzezania (mówili, że niezwykle bolesne), lub "treningów" i jakichś tam ziółek (na penisa). Wszyscy mówili, żeby najpierw spróbować treningu. Wspominali także, że wielu mężczyzną pomogło. Nie wiem czy to możliwe. Mam dopiero niespełna 16 lat, więc może "trening" mógłby pomóc?

Moja stulejka wygląda następująco: Podczas kąpieli (tylko tak sprawdzałem) mogę ściągnąć napletek mniej więcej do 3/4 żołędzia podczas spoczynku i 1/2 albo nawet 1/3 żołędzia podczas wzwodu. Jak myślicie, co powinienem zrobić?
 

Nanuk

New member
Mysle, ze sprobowac to pocwiczyc zawsze mozna, poswiec na to miesiac, dwa, badz systematyczny, zaopatrz sie w jakas wazeline czy jakies masci i probuj, jak w trakcie nie zobaczysz zadnego efektu, wtedy zacznij sie interesowac zabiegiem, ja na twoim miejscu bym probowal, w spoczynku nie moglem nawet troche sciagnac napletka, a ty jednak te 3/4 podczas kapieli mozesz.
 

Leaserth

New member
Wczoraj wziąłem się za ćwiczenia. Podczas spoczynku i wzwodu naciągam napletek (w gorącej wodzie podczas kąpieli). Codziennie po mniej więcej 10-15 minut. Muszę przyznać, że zamiast się zamartwiać mogłem zrobić to już wcześniej - cóż, głupota ludzka. Jestem także umówiony na rozmowę z lekarzem - prawdopodobnie dostanę jakieś maści, które pomogą rozciągnąć skórę.

W każdym razie: Co jakiś czas będę pisał, jak idą ćwiczenia i czy są jakieś zauważalne zmiany. Jeśli nie pomoże - niestety skalpel. Jeśli jednak się uda (daj Boże) - Pozostaje mi się cieszyć i zrobić z przyjaciela dobry użytek, kiedy przyjdzie czas :)
 

Leaserth

New member
Dobra. Napletek, napletkiem - Da się wytrenować (już widzę zmiany). A co jeśli mam za krótkie wędzidełko? Tego się już nie da wytrenować, prawda?
Chodzi mi głównie o to, że jeśli nie ma potrzeby robienia obrzezania, a jedynie małą plastykę, to muszę udać się do Polski... (co nastąpi dopiero w czerwcu/lipcu)
 

Podobne tematy

Do góry