co robic po zabiegu

wczoraj mialem zabieg przedluzenia wedzidelka i czesciowego usunecia napletka. lekarz przepisal mi jakas masc antybiotykowa + antybiotyk w tabletach.
ale nie wiem jak mam stosowac tą masc jak jeszcze opatrunek mam.
kiedy mam sciagnac opatrunek? bo on wyglada jak by to byl jakis nalozony gips szczerze. zoladz mam odkryty w 2/3, z tylu mam jakies obrzydliwe rany.
kiedy mam zaczac moczyc w rumianku ? kiedy mam zmienic opatrunek? kiedy moge go porzadnie umyc?(narazie tylko tą glowke co wystaje lekko mydłem myje)
i kiedy powinno byc ok?
puchlizne mam raczej małą
w ogole mam teraz problem z sikaniem, jak mi sie bardzo nie chce to nie moge. i kiedy minie bol? bo bola mnie w szczegolnosci zwody jak spie, chyba z 10 razy w nocy sie budzilem. w dodatku krew mi leci z fiuta, juz 2 majtki ubazgrane krwia, troche nawet na przescieradlo polecialo(takie kropelki). w ogole to zygac mi sie chce na widok mojego fjuta

Luz chłopie! Za 2 tygodnie będziesz z bananem na twarzy zasuwał
Wszystko jest OK niczym się nie przejmuj. Ja miałem prikaz zdjąć opatrunek w 24h po zabiegu. Cały przesiąkł krwią i się przykleił. Odklejałem rivanolem. Polecam ci kupić sobie do odmaczania opatrunków. Później za pomocą płatka kosmetycznego albo gazika nasączonego rivanolem przemyj rany, następnie poczekaj aż wyschnie i nałóż maść i jeżeli mocno sączy się krew to opatul go opatrunkiem ale luźnym żeby rana wysychała. Poczekaj na "normalne" mycie (przynajmniej miejsca zszycia) około 3 dni. To że leci krew to normalka. Z brudzeniem gaci też. Z dnia na dzień będzie co raz lepiej.