• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

chodzenie nago?

tomx

New member
Jestem dopiero 2 dzien po zabiegu(obrzezanie całkowite) więc jeszcze sporo czasu zanim sie zagoi ale mam takie pytanie. Probował ktoś chodzic nago bez żadnych opatronkow? czy wtedy mały szybciej sie goi? Krwawienie ustapiło u mnie kilka godzin po zabiegu i juz ani sladu po krwi, więc sie tak zastanawiam czy nie polezec troche z małym odsłoniętym zeby sie szybciej zagoił. Aha i jeszcze jedno, lekarz przepisal mi antybiotyk i jakies tabletki ale nic nie wspomniał o rivanolu czy rumianku - pomaga to cos? wiem ze bylo pewnie tysiąc razy ale dziwi mnie ze nic lekarz o tym nie wspomnial. Mimo wszystko rumianek sobie kupie i bede go tam moczył.

A stosował ktośżel RIVEL? mama mi kupiła i zamierzam smarowac te rany , jak ktos ma jakies doswiadczenia z tym to prosze dac znac
 

scut

New member
ja miałem obrzezanie całkowite wczoraj. Mi lekarz nie kazał moczyć w żadnym rumianku ani rywanolu. Jak się go o to zapytałem to tylko pokręcił głową i powiedział, że "po co?".

Opatrunek kazał mi zdjąć dopiero za dwa dni, czyli jutro. Dziś kupiłem sobie octenisept aby polać ten opatrunek jakby nie chciał się jutro odkleić.

A jak u Ciebie z nadwrażliwością? U mnie jest tragedia, nawet jak kończę sikać to boli:(
 

tomx

New member
ja mialem zabieg przedwczoraj o godzinie 17,opatrunek zmieniłem nastepnego dnia o 8 rano jak wstałem, lekarz mowil ze smiało mozna moczyc w wodzie ze zwykłym mydłem. Jeśli chodzi o nadwrażliwość to nie jest tak zle jak siedze w opatrunku, nic nie przeszkadza. Podczas sikania jest spoko żadnych problemów ani bólu. Jedyny problem to, że mały jest bardzo spuchnięty i zrobiła sie spora oponka - mam nadzieje ze w maire szybko to mi zejdzie. Jak dotykam głowki u góry to nic praktycznie nie czuje natomiast troche niżej to nadwrażliwosc daje sie we znaki bardzo, ale myśle ze jeszcze max 1 moze 2 dni bede łąził w opatrunku a pozniej juz niech sie mały przyzwyczaja ;)
 

nexus18

New member
w poniedziałek o 18 miałem zabieg obrzezania, chyba niecałkowitego ot co. i nadwrażliwość, że się tak wyrażę jest kure**ska ja chodzę po domu z ptakiem na wolności bo tak mi to przeszkadza. Niedługo będę szedł na kontrole to opowiem co i jak
 

Franekmk

New member
Pierwsze dni takie są, ale przemywanie szarym mydłem trochę zmniejsza nadwrażliwość bo trochę wysusza, po prostu potrzeba więcej czasu. Pozdrawiam
 

uniuse

New member
tomx napisał:
Jestem dopiero 2 dzien po zabiegu(obrzezanie całkowite) więc jeszcze sporo czasu zanim sie zagoi ale mam takie pytanie. Probował ktoś chodzic nago bez żadnych opatronkow? czy wtedy mały szybciej sie goi? Krwawienie ustapiło u mnie kilka godzin po zabiegu i juz ani sladu po krwi, więc sie tak zastanawiam czy nie polezec troche z małym odsłoniętym zeby sie szybciej zagoił. Aha i jeszcze jedno, lekarz przepisal mi antybiotyk i jakies tabletki ale nic nie wspomniał o rivanolu czy rumianku - pomaga to cos? wiem ze bylo pewnie tysiąc razy ale dziwi mnie ze nic lekarz o tym nie wspomnial. Mimo wszystko rumianek sobie kupie i bede go tam moczył.

A stosował ktośżel RIVEL? mama mi kupiła i zamierzam smarowac te rany , jak ktos ma jakies doswiadczenia z tym to prosze dac znac

Śmiało możesz chodzić bez opatrunku. Ja po zabiegu (całkowite) każdą wolną chwile spędzałem nago. Opatrunek zmieniałem po każdym oddaniu moczu i polewałem małego rivanolem. Im więcej powietrza tym szybciej się zagoi. Jak tylko krew przestanie się pojawiać radzę chodzić bez opatrunku, główka szybciej się przyzwyczai do dotyku. Kąpałem się normalnie pod prysznicem. Lekarz powiedział, że trochę wody nie zaszkodzi. Dziś ponad 2 miesiące po zabiegu penis wygląda jakby od zawsze był bez napletka. Wszystko perfekcyjnie się zagoiło.
Powodzenia,

Pozdrawiam
 

Sobbek

New member
ja miałem całkowite w poniedziałek, jedyne zalecenie od lekarza to przymoczki z rumianku, wypisany antybiotyk Augmentin i mycie szarym mydłem.
Jesli chodzi o wrazliwosc to na czubku jest coraz mniejsza ale im bardziej schowany w opatrunku tym wrazliwosc wieksza
 

tomx

New member
uniuse napisał:
Śmiało możesz chodzić bez opatrunku. Ja po zabiegu (całkowite) każdą wolną chwile spędzałem nago. Opatrunek zmieniałem po każdym oddaniu moczu i polewałem małego rivanolem. Im więcej powietrza tym szybciej się zagoi. Jak tylko krew przestanie się pojawiać radzę chodzić bez opatrunku, główka szybciej się przyzwyczai do dotyku. Kąpałem się normalnie pod prysznicem. Lekarz powiedział, że trochę wody nie zaszkodzi. Dziś ponad 2 miesiące po zabiegu penis wygląda jakby od zawsze był bez napletka. Wszystko perfekcyjnie się zagoiło.
Powodzenia,

Pozdrawiam

No i tak zrobie pozniej wymocze go troche i poloże sie bez zadnych opatrunkow i zadego ubrania. A w którym dniu zacząłes chodzic w majtkach i bez opatrunku? Bo u mnie niby wszystko jest ok jesli chodzi o krwawienie( dzis w nocy troszke sie pojawiło pare kropelek bo sie gazy przykleiły), ale boje sie wkładac majty bez opatrunku bo sie boje ze cos sie stanie i ze ból będzie nie do wytrzymania. A po ilu dniach zeszła ci oponka? Bo u mnie poki co nic sie nei zmienia opuchlizna i oponka jest taka sama i chyba nie zamierza odpuszczac.
A jak sprawa ma się z wychodzeniem z domu? po ilu dniach zaczeliscie wychodzic? Bo ja juz 3 dzien nie moge wytrzymac i chetnie bym sie gdzies przeszedł. Słyszałem że najlepiej jak najwiecej leżec ale od tego leżenia to plecy mnie juz bolą i dosc dużo spędzam przed kompem siedząc, czy to ma jakis wpływ na gojenie się albo opuchlizne?
 

uniuse

New member
Wiesz co nie pamietam dokładnie po ilu dniach zacząłem chodzic bez opatrunku. Coś około 2 tygodnie chodziłem z gazą na penisie. Potem juz bez. Co do oponki to jestem z tych szczesliwow ktorzy jej nie mieli. Nie nosilem penisa do gory. Dyndał od początku na luzie. Nie miałem zadnej oponki ani opuchlizny. Widocznie mój organizm tak reaguje na skalpel. Bardzo sie z tego ciesze bo po miesicu już normalnie używałem penisa.
Zycze szybkiego powrotu do zdrowia.
 

tomx

New member
oo no to Ci zazdroszczę, u mnie poki co niechce odpuscic. A jak z tym wychodzeniem z domu? Jutro planuje wyjsc bo juz wytrzymac nie moge
 

scut

New member
ja wczoraj (niecałe 24h po zabiegu) chodziłem normalnie, byłem w aptece etc., ale mały był jeszcze w opatrunku. Natomiast jak dziś ściągnąłem opatrunek i mam tylko lekko owiniętego w gazy, to na razie żadnego wychodzenia sobie nie wyobrażam. A też już wytrzymać nie mogę, plecy mnie bolą, szyja i głowa od patrzenia w laptopa :)

teraz siedzę z małym na wierzchu. mam zamiar tak przez całą noc, tylko ciekawy jestem jak to będzie.

Mam też nadzieję, że ta nadwrażliwość zmaleje, bo na razie jest tragedia, chociaż w jednym miejscu, na żołędzi już chyba następuje "wymiana tkanki" albo coś innego i w tym miejscu nie czuje bólu przy dotykaniu.

Lekka opuchlizna też wyszła, a oponki nie zaobserwowałem
 

uniuse

New member
tomx napisał:
oo no to Ci zazdroszczę, u mnie poki co niechce odpuscic. A jak z tym wychodzeniem z domu? Jutro planuje wyjsc bo juz wytrzymac nie moge

Dzień po zabiegu siedziałem sobie w domu, miałem taką możliwość, że mogłem wziąć wolne. Później normalnie chodziłem do pracy i wychodziłem z domu do kina, znajomych. Chodziłem wolniej i trochę okrakiem ale chodziłem.
Jak nie możesz wytrzymać w domu to nie wiem na co czekasz. Pakuj małego w gazę i na spacer :)
 

uniuse

New member
scut napisał:
Mam też nadzieję, że ta nadwrażliwość zmaleje, bo na razie jest tragedia, chociaż w jednym miejscu, na żołędzi już chyba następuje "wymiana tkanki" albo coś innego i w tym miejscu nie czuje bólu przy dotykaniu.

Pamiętam, że u mnie na początku też była tragedia z nadwrażliwością. Bolało od samego patrzenia na penisa :)
Potem mały (główka) zaczął się łuszczyć, zmienił skórę jak wąż :) i po jakiś 3 tygodniach nadwrażliwość praktycznie zniknęła.
Poczekaj ze 3 tygodnie i wszystko powinno być ok.
 

tomx

New member
Taa najlepiej wszyscy napiszcie ze nie mieliscie oponki po to, żeby mnie bardziej wkurwic ;). Żartuje oczywiście. Przez te 3 dni wszystko bylo ok z krwawieniem a dzis rano budze sie i jeden szew na gazie i sporo krwi. Wszystk obyło ok a tu znowu coś musiało sie zrobic tylko jak to sie stało skoro rana była sucha a gaza i tak sie przykleiła co pewnie spowodowało urwanie szwa... wkurza mnie to, czy on kurwa nie może normalnie sie zagoic jak człowiek tylko jakies oponki krwawienia heh :lol:
 

scut

New member
takie krwawienia podobno mogą się zdarzać, wypadł Ci szew więc masz już o jeden mniej:)

to ja chyba tez mam oponkę, chociaż nie wiem czy to nie jest opuchlizna przez cały trzon do żołędzia.

Dziś spałem bez opatrunku tylko miałem go owiniętego gazą i przyklejonego do brzucha. Nad ranem się wymsknął i spałem z nim na wierzchu.

Na żołędzi widzę takie jakby łuszczenie, ale ogólnie jak teraz chodzę to boli:( mam nadzieje, że przez najbliższy tydzień wrócę jakoś do normalności
 

scut

New member
nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że jak zejdzie opuchlizna to się jakoś wyrówna.

Ja mam podobnie tylko, że u mnie wcale nie widać szwów tak jak u Ciebie na 1 zdjęciu. Koło wędzidełka tylko je widzę.

A moczysz go w czymś?
 

tomx

New member
Mam nadzieje ,że jak zejdzie opuchlizna bedzie wygladał tak jak powinien.
Wsumei to nie specjalnie, tylko 2x poki co do tej pory w rumianku a tak codziennie z raz może dwa w szarym mydle go przepukałem ichiwle pomoczyłem. Jak tylko mam czas i odrobine chęci to latam nago bez opatrunku zeby to sie goiło i jeszcze mam żel Rivel, ale do tej pory tylko 2 razy tam odrobinke go posmarowałem(tam gdzie są rany bo to niby przyspiesza gojenie).
A właściwie to przez ile dni trzeba go nosić do góry?
 

scut

New member
ja po każdym sikaniu pryskam go octeniseptem.

Zastanawiam się cały czas nad tym rumiankiem czy szarym mydłem. Chyba jutro spróbuje, chociaż mój lekarz nic takiego nie kazał mi robić.

a z tym noszeniem do góry to w sumie nie wiem ile. Ja na razie noszę bo tak mi jest wygodniej, przynajmniej żołądź nie ociera tak o majtki :)
od 2 dni śpię nago, aby mały miał świeże powietrze. Dziś w nocy nie mogłem już wyleżeć na plecach, więc obróciłem się na bok i mały zwyczajnie zwisał w dół. Opuchlizna się większa nie zrobiła. Mam wrażenie, że jest nawet odrobinę mniejsza. Jeśli widzisz, że opuchlizna czy oponka już Ci nie rośnie to spróbuj go opuścić.

Ja dziś po raz pierwszy przestałem "przymocowywać" go plastrami do ciała. Owijam go lekko gazą, trochę bandażem, aby gaza się trzymała i wsadzam w majtki. Na razie jest ok, tylko gaza się trochę przykleja do żołędzi.

A sama żołądź jest w jakby łaty(to chyba nowy naskórek) i już nie każdy dotyk sprawia ból :)
 

tomx

New member
Mi lekarz tylko przypisal antybiotyk + cos przeciwko krwawieniu i tyle. Jedyne zalecenia to trzymac go do góry i myć w wodzie ze zwykłym mydłem, a jak zapytałem go czy nie lepiej szarym to odpowiedzial ze zwykłym.

Ja żadnymi plastrami nie przyklejam tylko wkładam 2 gazy w majtki i tyle:) Tak czy siak co byśmy nie robili i tak sie musi wygoić i wyleczyc a czy szybciej czy wolniej to chyba tylko od organizmu zależy a nie od rumiankow , maści itp itd. Przynajmniej do takiego wniosku dochodzę.
 

Podobne tematy

Do góry