Wczoraj zaczęło mnie lekko boleć jądro. Obawiałem się, że może to skręt, ale skoro ból nie był silny to postanowiłem poczekać. Dzisiaj jądro już nie boli, mogę dotykać, ściskać itd., ale boli pachwina i czasami trochę kolano. Czy to może być coś poważnego? Nie wiem czy opłaca się*z tym iść do lekarza, bo ból nie jest silny.