8 dni po zabiegu

michalwarszawa I co zeszły Ci te ząbki?

Ja jestem dopiero 23 dni po zabiegu ale mój penis wygląda podobnie. Jest trochę bardziej opuchnięty i miejsce cięcia jest takie twarde i "falbankowate".

Mam nadzieję, że Ci zeszło Sam bym był spokojniejszy

Teraz mijają 2 miesiące, ząbki schodzą, ale bardzo powoli. Smarowałem Silkiderm i efekty byl slaby, teraz lece Contractubexem, zobaczymy czy to cos da. W najblizszym czasie pojde na ostatnia konsultacje do dr Siwka, zobacze co o tym sądzi.

Po 5 miesiącach od zabiegu, około 4 miesiącach (w miare systematycznego) smarowania różnymi maściami na blizny wrzucam zdjęcia:

http://imgur.com/a/w5oJ2#wOVaO5l

Mam też do Was kilka pytań:
1. Czy warto jeszcze stosować maści na blizny, czy po tym czasie już nic nie dadzą?
2. Czy zgrubienie blizny na zdj 5 (zapewne pozostałość po jednym z ząbków) ma szanse jeszcze zejść?
3. Czy widoczne na zdj 3 jaśniejsze paski po szwach mają szansę na zniknięcie?
4. Jak wg Was to wygląda?

W sumie, to jestem zadowolony z wyglądu penisa w czasie wzwodu, troszke mniej w zwisie, a to wszystko z powodu nie do końca równej blizny, co widać na zdj 4.

Wg mnie to wyglada ok , masci to nie wiem ale wszystko sie dobrze zagoilo

Witam. Od obrzezania całkowitego minęło trochę ponad 9 miesięcy. Od ładnych kilku miesięcy systematycznie smaruje contractubexem (były też inne maści, ale wydaje mi się, że ta działa najlepiej). Mimo wszystko mam pewne wątpliwości co do wyglądu blizny po tak długim czasie od zabiegu. O ile podczas wzwodu wygląda raczej ok, o tyle juz bez niego, nienajlepiej.

Wrzucam zdjęcia: t&l - Imgur

jeżeli nie naciągne skóry, blizna układa się w miare nierównomiernie. dodatkowo wydaje się w 2 miejscach przerośnięta (?) 3cia sprawa to widoczne, rowniez w czasie wzwodu, biale paski ukladające się prostopadle do blizny (zapewne miejsca bo szwach), ktore dobrze widac na pierwszych 2ch zdjeciach.

Co zrobilibyscie na moim miejscu? Czy jest sens dalej smarowac blizny masciami? moze lepiej pojsc do urologa lub dermatologa, czy tez nie ma tragedii i olac sprawe?

Dzieki za odpowiedzi.

Jesli uznasz ze nie ma sensu juz z tym nic robic, to dbaj przynajmniej zawsze o prawidlowe nawilzenie podczas stosunku aby tych blizn nie draznic za mocno.

Faktycznie widać jakieś takie kreski ale poza tym, wszystko masz ładnie zagojone. Myślę, że te kreski już ci tak zostaną chyba, że jeszcze się trochę wchłoną. Ja bym z tym nic nie robił no chyba, że ci w czymś przeszkadzają te kreski?? Bolą? Rwą?

Poza efektem wizualnym nie narzekam na funkcjonwanie sprzetu, nic nie rwie i nie boli. Po tak dlugim czasie jest sens jeszcze smarowac contractubexem czy sobie odpuscic?

Stosując się do zaleceń producenta:
Dawkowanie: Kilka razy dziennie delikatnie wcierać żel w tkankę blizny aż do całkowitego wchłonięcia. Na blizny stwardniałe i zadawnione można założyć na noc opatrunek z żelem. W zależności od stanu blizny kuracja trwa od kilku tygodni do kilku miesięcy. Najlepszy rezultat uzyskuje się, stosując żel zaraz po zagojeniu się rany.

Wg. mnie osiagnales zamierzony efekt - nic juz sie nie da zrobic ta mascia. Niektorzy maja tendencje do takiego bliznowacenia i przerastania niektorych blizn. Najwazniejsze ze sprzet jest sprawny. Zostawilbym tak jak jest na Twoim miejscu.

Po jakim czasie zaczales uprawiac seks ? czy potrzebujesz do tego nawilzenia ? po jakim czasie minela nadwrazliwosc ?

myslalem jeszcze o usuwaniu blizny laserem frakcyjnym, jednak jest to koszt okolo 400zl, a potrzebne sa 3-5 zabiegi. mial ktos z Was kontakt z tym sposobem usuwania blizn?

co do nadwrazliwosci- to byl moj drugi zabieg, a wlasciwie poprawka pierwszego, takze nadwrazliwosci nie mialem. po pierwszym zabiegu utrzymywala sie okolo 1-2 miesiecy, ale po 2 tygodniach gralem juz w siatkowke, takze dalo rade wytrzymac

po ostatnim zabiegu seks uprawialem 1.5 miesiaca po obrzezaniu, majac nadzieje ze blizna sie jeszcze troche zlagodzi, chociaz na pewno moglem sie kochac miesiac po. nie potrzebuje zadnego nawilzenia- partnerka jest przeciez mokra

michalwarszawa napisał:

myslalem jeszcze o usuwaniu blizny laserem frakcyjnym, jednak jest to koszt okolo 400zl, a potrzebne sa 3-5 zabiegi. mial ktos z Was kontakt z tym sposobem usuwania blizn?

Kliknij aby rozwinąć...

Mialem na twarzy raz i nie bylo to mile uczucie ( usuwanie blizn po tradziku, zamykanie naczyn ) - jak tylko sobie wyobraze to uczucie spotegowane na bliznie na sprzecie, to szczerze odradzam taka zabawe - chyba, ze przy znieczuleniu miejscowym.

Myslales o Kelo-Cote ?

też miałem kiedyś robioną blizne na twarzy laserem, dla mnie ból był znośny, więc wszystko zależy od tolerancji organizmu. nie wiem tylko na jakie efekty mogę liczyć akurat w tym miejscu.

co do kelo-cote, nie wiem czy jest sens wydawać tak duże pieniadze na masc sylikonowa. probowalem juz 2 masci: silkyderm i jeszcze jakas inna, ale niestety rezultat byl gorszy niz przy contractubexie. nie wiem czy pomiedzy kelo-cote za 150zl a silkydermem za 50 jest spora roznica, bo sklad jest identyczny.

Jezeli sklad jest identyczny, to zapewne ten tanszy to cos w rodzaju leku generycznego - dzialajacego tak samo, ale tanszego. Wiec nie warto sie szczypac.
Osobiscie uwazam, ze laser jest dedykowany do mniejszych bardziej ogniskowych blizn, ale pewnie lepiej zebys skonsultowal to z jakims doswiadczonym lekarzem medycyny estetycznej. Co Ci tak na prawde przeszkadza w efekcie koncowym ?