70 dni po zabiegu - blizna/opuchlizna?

Witam. 70 dni temu miałem zabieg obrzezania całkowitego. Chciałbym się dowiedzieć, czy ten pagórkowaty rejon od blizny w strone żołędzia to brzydka blizna, czy też pozostałości po opuchliźnie. W wzwodzie wszystko ładnie się wygładza, poza miejscem zaznaczonym na zdjęciu nr 2, bez wzwodu wygląda tak jak na zdjęciach. Czy jest jeszcze szansa, że po ponad 2 miesiącach, miejsce to się wygładzi? Skończyłem tubkę contractubexu i jestem w połowie Silkiderm, smaruję bliznę miesiąc czasu.


http://i.imgur.com/CTMV4Hm.jpg
http://i.imgur.com/apJWvaR.jpg
http://i.imgur.com/3zDnuIi.jpg
http://i.imgur.com/wcb4qlh.jpg

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

O prosze ładnie to u Ciebie wygląda. Myślę, że jest szansa jak najbardziej. Do 6 miesięcy po obrzezaniu blizna zmienia swój wygląd.

Czy ta opuchlizna to wina blizny? Miał ktoś podobnie i mógłby się podzielić ile mu zajęło pozbycie się ząbków?
@Clyde widać u Ciebie jakiś postęp?

U mnie jest postęp ale troche wolno to wszystko schodzi. Dopiero zacząłem smarować Cepanem, może to coś pomoże. Co do ząbków to widziałem kiedyś bloga ,w którym jakiś Amerykanin po obrzezaniu codziennie wstawiał zdjęcia. Wszystko mu się perfekcyjnie zagoiło chyba po 3-4 miesiącach ale nie mogę coś teraz tego znaleźć.

Czyli pozostaje czekać, pewnie niczym nie da się tego przyśpieszyć

Ja też czekam z niecierpliwością aż się wszystko wyrówna i skończy się problem z opuchlizną. Wczoraj zauważyłem mały postęp, otóż we wzwodzie ujawił mi się ładny pierścień pod żołędziem bez fałd i zgrubień wszystko ładnie się samo ponaciągało. Napawa to optymizmem zważywszy że jestem już 3 miesiące po zabiegu i jeszcze są defekty.

Inverso86- używasz jakiejś maści na blizny?

Używałem Bliznasil przez pierwszy miesiąc po wygojeniu ale bez rewelacji. Następnie Contractubex ale chwilowo przestałem, zamierzam smarować dalej contractubexem. Na chwilę obecną tylko ząbki ( wcięcia ) po szwach zeszły, ale opuchlizna jak była tak jest.

Odnośnie preparatów na blizny, skorzystałem z okazji i przeszedłem się do lekarza dermatologa (mającego wieloletnią praktyką w Klinice Dermatologii WUM), aby poradzić się, który specyfik mam stosować i czy warto wydawać kasę na żele silikonowe.

Wnioski z konsultacji (może komuś się przydadzą):
- organizm sam reguluje procesem dojrzewania blizny, stosowanie maści/żeli to tylko profilaktyka, która może odrobinę przyspieszyć zblednięcie i uelastycznienie blizny
- jedyna różnica między preparatami opartymi na wyciągu z cebuli (Cepan, Contractubex) a żelami silikonowymi to cena
- Cepan ma ten sam skład co Contractubex, w związku z tym nie ma potrzeby przepłacać
- ważne jest regularne stosowanie (dwa razy dziennie) przez co najmniej 2 miesiące i delikatne masowanie blizny w trakcie nakładania substancji
...i niezależnie, czy stosujemy maść czy nie, i tak trzeba uzbroić się w cierpliwość :wink:

Właśnie rozpocząłem tubkę cepanu, śmierdzi strasznie, ale moze coś pomoże. Jak patrze na zdjęcia z przed miesiąca to postępy są, niestety wszystko przebiega bardzo wolno. Tak jak mówisz, trzeba uzbroić się w cieprliwość i być dobrej myśli.