Witam wszystkich, otóż jak w temacie miałem zabieg w maju. Sam zabieg przeszedł bez komplikacji, jednak nie podobał mi się brak zgodności lekarzy tj. urologa z lekarzem wykonującym zabieg. Urolog stwierdził pierścień na członku, natomiast kiedy przyszło do zabiegu, chirurg patrzy i mówi że to żaden pierścień, tylko zbyt krótkie wędzidełko. Wędzidełko zostało wydłużone, jednak nie mogę powiedzieć że jest ok, ze względu na dużą ilość skóry jaka zostaje po ściągnięciu napletka. Mało tego zdarza mi się w czasie seksu, skóra zsuwa się na napletka, i tracę wzwód. W dodatku kilkukrotnie mój ptak spuchł :? Tzn. zrobiła sie taka oponka, która zeszła po kilku godzinach. Ostatnio przytrafiła mi się, kiedy zostawiłem ściągnięty napletek na noc. Czy ktoś ma podobnie? Jutro wrzucę zdjęcia jak tylko wrócę z pracy.