Witam wszystkich!
Mam 35lat. jestem 7 dzień po zabiegu plastyki napletka, przed zabiegiem nie miałem problemów z higieną, i współżyciem, lecz przy wzwodzie mój napletek byl ciasny.
Wpadłem na świetny pomysł żeby go poszerzyć.
Nie mieszkam w Pl. tylko w Londynie, i tutaj dokładnie tydzień temu miałem robiony zabieg laserem Co2 przez Dr. Piotra Grossa (chyba jest z Poznania, przylatuje na weekendy do prywatnej kliniki)
Nie przedłużając - zalecenia doktora po zabiegu. Moczyć 2x dziennie w wywarze z kory dębu, i podczas moczenia trochę ćwiczyć.(nic nie mówił o trzymaniu walka do góry) Nie mam problemów ze zdjęciem napletka od 1 dnia, lecz teraz z każdym dniem jest coraz gorzej. (coraz bardziej boli)
Malo tego chyba po tym moczeniu strasznie pali mnie skóra na napletku, i jest tak jakby gorączka! w tym miejscu masakra jakaś) Myślę żeby zamiast tej kory dębu zastosować rumianek.
Żeby bylo ciekawiej na szwach od 2 dnia pojawiła się biała może żółta wydzielina i jest do dzisiaj, raczej ciężka do umycia. Lekarz wczoraj na kontroli nic o niej nie powiedział, a martwi mnie ona.
Wacek dalej napuchnięty, po zdjęciu napletka między szwami a rzołedziem opona.
Przeglądałem wasze fotki ptaków i raczej nie widziałem takiego czegoś.
Myślicie ze tak powinno być. Co z tym stanem zapalnym po moczeniu?
Mam 35lat. jestem 7 dzień po zabiegu plastyki napletka, przed zabiegiem nie miałem problemów z higieną, i współżyciem, lecz przy wzwodzie mój napletek byl ciasny.
Wpadłem na świetny pomysł żeby go poszerzyć.
Nie mieszkam w Pl. tylko w Londynie, i tutaj dokładnie tydzień temu miałem robiony zabieg laserem Co2 przez Dr. Piotra Grossa (chyba jest z Poznania, przylatuje na weekendy do prywatnej kliniki)
Nie przedłużając - zalecenia doktora po zabiegu. Moczyć 2x dziennie w wywarze z kory dębu, i podczas moczenia trochę ćwiczyć.(nic nie mówił o trzymaniu walka do góry) Nie mam problemów ze zdjęciem napletka od 1 dnia, lecz teraz z każdym dniem jest coraz gorzej. (coraz bardziej boli)
Malo tego chyba po tym moczeniu strasznie pali mnie skóra na napletku, i jest tak jakby gorączka! w tym miejscu masakra jakaś) Myślę żeby zamiast tej kory dębu zastosować rumianek.
Żeby bylo ciekawiej na szwach od 2 dnia pojawiła się biała może żółta wydzielina i jest do dzisiaj, raczej ciężka do umycia. Lekarz wczoraj na kontroli nic o niej nie powiedział, a martwi mnie ona.
Wacek dalej napuchnięty, po zdjęciu napletka między szwami a rzołedziem opona.
Przeglądałem wasze fotki ptaków i raczej nie widziałem takiego czegoś.
Myślicie ze tak powinno być. Co z tym stanem zapalnym po moczeniu?