• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

5 dzień po zabiegu- pytanie

smutny

New member
Witam, właśnie zaczyna się mój 5 dzień po zabiegu i jak każdy mam parę pytań.
Zabieg: Wydłużenie wędzidełka i częściowe obrzezanie.
Na ten moment interes ma małego siniaka, opuchnięty powyżej szwów, generalnie wygląda raczej ładnie, chociaż boję się, że i tak będę miał pierścień - napletek ledwo-ledwo ściągam z żołędzi (chociaż ciężko mi powiedzieć czy fizycznie się nie da, czy z bólu nie jestem tego w stanie zrobić). Lekarz kazał chodzić w opatrunku do czwartku (zdjęcie szwów), ale zerwał mnie dzisiaj gigantyczny ból (erekcja, wcześniej nie bolało aż tak), jak zacząłem wyć z bólu to aż narzeczona się z łóżka zerwała, a pies zaczął szczekać. Tak czy siak w nocy strasznie napuchł, teraz siedzę z penisem do góry, bez opatrunku i czekam aż trochę zejdzie (minęły już dwie godziny, myślę, że jeszcze godzinkę posiedzę i zakładam nowy opatrunek).
No, więc to był kontekst, byłbym wdzięczny za jakiś komentarz (najbardziej mnie interesuje jak bardzo mam się martwić tym pierścieniem), a teraz główne pytanie:
Czy po zabiegu Wasz mały się "schował"? Przed zabiegiem, mimo stulejki, mój penis był normalny, ni to duży, ni to mały, a w wzwodzie byłem z niego nawet dumny. Teraz mój penis składa się tylko z żołędzi (autentycznie, jakby trzonu w ogóle nie było, ledwo za jajka wystaje), aż ciężko opatrunek założyć. Wydaje się być co najmniej 2 razy mniejszy niż przed zabiegiem (i bezpośrednio po zabiegu). Próbowałem obejrzeć jakiegoś pornosa, żeby zobaczyć czy w wzwodzie chociaż normalny, ale stanął tylko do granicy szwów(jak zaczęło boleć i przestał (wyglądało to jakbym miał quasi-twardego miękusa).
Przyznam, że trochę się martwię, że stulejka działała jako "gorset" i mi powiększała małego, i że teraz po 23 latach życia, będę nagle miał małego fiuta.
 

daniel1995

New member
Poczekaj jeszcze kilka dni i wróci do wcześniejszych rozmiarów. U mnie też mega zmalał ale już dziś 8 dzień po zabiegu i już prawie taki sam jak był przed zabiegiem. Pamiętam czas leczy rany , cierpliwości;)
 

kd35

New member
U mnie to z dnia na dzień się zmieniał, raz to miał chyba ze 3-4 centymetry :D Nie martw się nie wiem czy to złudzenie optyczne czy faktycznie się kurczy ale jak zobaczyłem któregoś dnia że mój ptaszek jest szerszy jak dłuższy(oczywiście cały czas mówię o spoczynku) to mało zawału nie dostałem, ale kilka dni minęło i wszystko wróciło do normy i poprzednich rozmiarów, także spokojnie :)
 

smutny

New member
Super, wielkie dzięki. Trochę spokojniejszy.
Jeszcze dwa pytanka -
Czy po usunięciu szwów muszę jeszcze nosić opatrunek? Wiem, że wielu z Was mówi, że jak tylko przestanie krwawić, to w ogóle dać sobie spokój z opatrunkami, ale większość z Was miała chyba szwy rozpuszczalne?
Czy poza namoczeniem można się jakoś przygotować do usunięcia szwów? Szew na wędzidełku tak mnie boli, że od tygodnia nie mogę chodzić, nie mogę sobie wyobrazić usunięcia szwu z tego miejsca (dzisiaj!!!).
 

Podobne tematy

Do góry