• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

Plastyka napletka + wydłużenie wędzidełka (Obszerna FOTOrelacja)

Witam, zabieg miałem robiony w prywatnej klinice, ale na nfz, na wizycie byłem jedynie prywatnie i płaciłem 110zł za 10min wizyte, gdyż tylko pokazałem fujarke i uzgodniłem z lekarzem co robimy, wybrałem plastyke.
Nie chce mi się opisywać całej historii przed zabiegiem, ale po krótce mogę powiedzieć, że długo zwlekałem oraz obawiałem się zabiegu, ale poogladalem zdjęcia i jakoś to przezwyciężyłem. A i jeszcze co do pokazywania pałki lekarzom, to tylko przed pierwszym jest stres, a pozniej juz nie ma oporów :)

Kilka pierwszych dni opisałem, ale do reszty są tylko zdjęcia :)


Dzień zabiegu
Jeśli chodzi o formalności to na miejscu musiałem wypełnić i podpisać trochę papierów. Polecam zabrać w ten dzień książeczkę szczepień, gdyż były m.in. pytania o szczepienia na WZW.
Zabieg miałem w znieczuleniu miejscowym. Pierwszy zastrzyk był nieprzyjemny, ale do wytrzymania, późniejsze znieczulenia żołędzia było mniej przyjemne niż zastrzyk. Podczas zabiegu okazało się też, że mam za krótkie wędzidełko i tutaj też trzeba było znieczulić, ten zastrzyk był już niestety trochę bolesny. Cała operacja przebiegła raczej bez problemowo, poza tym, że część członka była niezbyt dobrze znieczulenia i trochę czułem jak tam majstrowali lub używali prądu. Jednak reszty w ogóle prawie nie czułem, przy szyciu jedynie takie nieprzyjemne uczucie ciągnięcia, jednakże nie było to bolesne. Szczerze mówiąc to jeśli bym się miał decydować jeszcze raz na rodzaj znieczulenia to wybrałbym ogólne, gdyż leżenie przez godzinę, gdy majstrują Ci przy ptaku nie należy do przyjemnych oraz penis później puchnie.Tego dnia w ogóle mnie nie bolało poza pojedynczymi przypadkami szczypania. Pod koniec dnia opatrunek miałem mocno zakrwawiony i musiałem go zmienić, chciałem też wtedy oddać mocz, ale penis był tak opuchnięty, że nie mogłem odsłonić napletka. Na noc wziąłem 400g ibuprofenu, ale było to jedynie w celach profilaktycznych z obawy przed wzwodami, bo boleć mnie nic nie bolało . Nocnych wzwodów nie było, nawet pomimo faktu, że miałem pełny pęcherz. Coś tam próbował chyba wstawać, ale okładałem się takimi zimnymi glutami i opadał. Zero bólu 

Dzień 1 po zabiegu
Po 1 nocy naprawdę dobrze się wyspałem i nie było problemów. Rano trochę poleżałem przed wstaniem w łóżku, a później poszedłem walczyć z naturą. Udało mi się odciągnąć go trochę na tyle, że była widoczna cewka moczowa i mogłem oddać mocz, choć strumień leciał gdzieś w prawą stronę dość silnym strumieniem. Sikałem do umywalki, a siury poleciały do wanny, którą mam zaraz obok umywalki xd Pierwsze sikanie bezbolesne. Po wszystkim zdjąłem opatrunek i trochę podmyłem go mydłem antybakteryjnym i przeszedłem do ćwiczeń, które szły bardzo opornie i niewiele odkrywały. Problemem był też fakt, że szwy przy chowaniu się ocierały się o żołądź. Drugie sikanie tego dnia było już troszkę bolesne, ale wciąż nie było tragedii, troszkę poszczypało i tyle. Wtedy napletek zszedł mi prawie do połowy żołędzia przy tym sikaniu. Trzecia seria ćwiczeń była już mniej efektywna i przerwałem ją po 6-7 powtórzeniach ze względu na ból. Tej nocy pojawiły się już lekkie wzwody w nocy, które budziły, ale nie były bolesne.
Imgur: The most awesome images on the Internet

Dzień 2 po zabiegu
Po wzwodach zostało trochę krwi i trzeba było odklejać opatrunek od ptaka, bo się od krwi posklejał z członkiem. Cwiczenia tego dnia tylko 2 razy i to ze słabym skutkiem ze względu na krwawienie.
Tego dnia wziąłem prysznic, zostawiając członka bez opatrunku. Tej nocy były chyba silniejsze wzwody, żołądź był czerwony od krwi oraz ptak dłużej opadał. Jednak nie były jakieś bolesne.
Imgur: The most awesome images on the Internet

Dzień 3 po zabiegu
Tego dnia zeszła chyba trochę opuchlizna, ale wciąż pozostawała dosyć duża. Odwodzenie na podobnym poziomie jak dzień wcześniej. W tym dniu brałem w środku dnia 400mg ibuprofenu ze względu na stan podgorączkowy.
Imgur: The most awesome images on the Internet

Dzień 4
Imgur: The most awesome images on the Internet
dzień 5
W tym dniu wypadły mi 2 szwy nierozpuszczalne co jest zaskakujące, nie było przy tym szczególnego krwawienia ani bólu, nawet tego nie poczułem i nie wiedziałem kiedy zniknęły.
Imgur: The most awesome images on the Internet

Dzień 6 Dzisiaj napletek zszedł cały, ale tylko do rowka i ciężko było go nasunąć z powrotem.

Dzień 7
napletek zszedł cały i dało się go naciągnąć dalej odsłaniająć spód żołędzia. Dalej ciężko nasunąć napletek na żołądź, ale jest lepiej niż dzień wcześniej
Imgur: The most awesome images on the Internet


Dzień 11
podczas wzwodu można ściągnąć do rowka, w przy pierwszym ściągnięciu ma opory, ale po kilku powtórzeniach już jest okej.
Imgur: The most awesome images on the Internet

dzien 12

Imgur: The most awesome images on the Internet

Dzień 18
Imgur: The most awesome images on the Internet

Dzień 19
trochę przesadziłem z ćwiczeniami we wzwodzie i nie wytrzymał ciśnienia i trysnął, po czym trochę spuchł, dodam jeszcze, że miałem pare dni wcześniej 2-3 nocną polucje i nic nie puchło.
Imgur: The most awesome images on the Internet

Dzień 23
Imgur: The most awesome images on the Internet

Dzień 25
Imgur: The most awesome images on the Internet

Dzień 29
Imgur: The most awesome images on the Internet

Dzień 30
Imgur: The most awesome images on the Internet

Dzisiaj mija 30 dzień od zabiegu, przy pierwszym ściagnięciu w opadzie trochę boli przy wędzidełku i jest ono białe, ale potem chodzi bezboleśnie góra/dół, jednakże jeszcze są lekkie opory, blizna jest jeszcze twarda, ale stosuje maść na blizny. We wzwodzie jeszcze jest ciężko odciągnąć do końca napletka, ale odchodzi, poza tym napletek w miare luźny, ale ciężko go we wzwodzie nasunąć na żołądź, bo się blokuje i trzeba troszkę siłą :p
Proszę o ocenę i opinie. Moim zdaniem w porównaniu z tym jak to było na początku i jak się zapowiadało jest chyba okej. Fotorelacja jest wynikiem tego, ze ja szukałem czegoś takiego, bo naczytałem się już relacji, a zdjęć plastyki nie było zbyt wiele, głownie obrzezania :) Myślę, że się przyda i nie napisałem za dużo.
 

patryk94

New member
Super , faktycznie jest mało plastyki na forum, też szukałem czegoś takiego co Ty dodałeś . Również będę potrzebował plastyki i wydłużenia wiązadełka.
Pytanko ma. We wzwodzie skóra cała Ci się naciąga? czy pozostaje przy żołędziu, ale możesz ją rozciągnąć?
Podeślij zdjęcie w stanie spoczynku. Czy napletek pokrywa Ci całego żołędzia czy tylko część ? Oraz pochwal się gdzie robiłeś zabieg . :)

Dzięki za POST !
 
Do góry