• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

40h po zabiegu

cmk

New member
Witam

Wieczorem wstawię zdjęcia do oceny.

Miałem plastykę wędzidełka. Lekarz podkleił mi penisa do podbrzusza i zostawił zsunięty napletek. Przy zmienia opatrunków tak samo go zostawiam.

Po 1 nocy przy zmianie opatrunku poleciało trochę krwi przy następnych już nie. Zmieniam opatrunek(detreomycyna 1gr + octenisept) rano i wieczorem oraz po każdym oddaniu moczu. Nic przeciwbólowego nie biorę gdyż nic mnie nie boli. Jedynie czasami zakuje od spodu.

Dzisiaj rano (około 40h po zabiegu) nasunąłem napletek i wziąłem normalnie prysznic. Po ponownym zasunięciu nie pojawiła się żadna kropelka krwi a udało mi się dokładnie opłukać żołądź.

Jak długo mam trzymać zsunięty napletek(lekarz wydaje mi się mówił o 3 dniach)? Mam (wieczorem będzie zdjęcie) oponkę i czytałem że łatwiej się jej pozbyć przy nasuniętym napletku...

Jak radzicie?
 

Mat85

New member
witam

Jak pamietam to ialem napletek zsuniety po zabiegu. Po 24h sciagnolem i przepukaklem resztki krwi lekko letnia woda i wieczorem tak samo zrobilem. Nie chodzilem z odslonietym bo w sumie po co? Chyba ze miales tez plastyke napletka?

A faktycznie jak penis jest u gory to sie szybciej sie goi. Ja nosilem gaze w majtach zeby byl u gory.

Zdrowia!
 

cmk

New member
Dzięki za info ;)

Wieczorem po prysznicu( to będzie około 50h po zabiegu) zostawię napletek na żołędzi i zrobię sobie opatrunek(z uwagi na wzwody nocne) i przykleję tak do podbrzusza, tak będzie dużo wygodniej mi się wydaje ;)
 

cmk

New member
Przed chwilą nasunąłem napletek, jest duuuużo lepiej, żadnego dyskomfortu, nic nie ciągnie szwów, rana spokojnie się przemieszcza pod napletkiem :)

Mam nadzieję że oponka teraz zejdzie szybciej bo obecnie co prawda z wielką dozą ostrożności i obaw ale napletek tak dosyć opornie schodzi z żołędzi, tzn może schodzi bez problemu ale z nasunięciem jest problem bo jest opuchnięty.


Pzd i dzięki za pomoc!


e: z tego co czytałem to większość osób po zabiegu miała nasunięty napletek czyli wnioskuję że będzie się w ten sposób normalnie goić?
 

cmk

New member
Już po paru godzinach po nasunięciu napletka opuchlizna zmalała :D NA pewno nie jest to tylko takie wrażenie, napletek dużo swobodniej pracuje :) Nie będę na razie tego nadwyrężał i będę mył żołądź po każdym sikaniu i tyle :)

Jak dobrze że jutro swobodnie będzie się można piwka napić :)
 

cmk

New member
3 noc po zabiegu i zero problemów, nawet nocne wzwody nie są problemem, przynajmniej nie fizycznym, bardziej psychicznym że coś może się popsuć :)

Opuchlizna zmalała już znacznie, napletek pracuje prawie tak jak przed zabiegiem :)
 

cmk

New member
4 dzień po zabiegu :)

Wczoraj wypiłem 2 piwka i kolo 200ml wódki i nic się nie stało ;)

Nie chodzę już z żadnymi opatrunkami a penisa trzymam normalnie w bokserkach.

Dalej stosuję maść i dezynfekuję po sikaniu.

Erekcje nie powodują żadnego bólu, co prawda nie są one pełne i przy nasuniętej żołędzi ale myślę że to kwestia paru dni.
 

cmk

New member
5 dzień

O zabiegu przypominają mi jedynie szwy(mam ich sporo, na oko koło 10?). Ból(lekki) występuje jedynie przy zsunięciu napletka i naciąganiu oraz przy zsuwaniu podczas erekcji(tu nieco większy).

Ogólnie jest super, na tyle że myślę że w przyszłym tygodniu spokojnie będę mógł iść biegać czy na siłownie :)
 

kristofer87z

New member
cmk napisał:
5 dzień

O zabiegu przypominają mi jedynie szwy(mam ich sporo, na oko koło 10?). Ból(lekki) występuje jedynie przy zsunięciu napletka i naciąganiu oraz przy zsuwaniu podczas erekcji(tu nieco większy).

Ogólnie jest super, na tyle że myślę że w przyszłym tygodniu spokojnie będę mógł iść biegać czy na siłownie :)

Sporo? ;) Ja naliczylem 26 ;) nierozpuszczalnych... Oj bolalo przy sciaganiu...
 

cmk

New member
Ja mam rozpuszczalne na szczęście ;)

A ile dokładnie ich jest to nie wiem, ciężko policzyć bo dosyć gęsto są :]
 

cmk

New member
7 dzień po zabiegu...

Wyjąłem pierwszego szwa, odstawał, pociągnąłem leciutko i bezproblemowo wyszedł ;)

Kończy mi się detreomycyna, zostało na max 2-3 smarowania, krew była tylko przy 1 zmianie opatrunku i parę kropelek w dniach 1-2 później nic, zadzwonię jutro do lekarza czy potrzebna mi jeszcze.

Miejsce zszycia jest już coraz mniej drażliwe, tylko w paru szwach przy smarowaniu maścią czy zsuwaniu/nasuwaniu czuć leciutki ból :)

Dopytam się jutro jeszcze czy może nie zacząć stosować jakiś kąpieli w rumianku żeby szwy szybciej wyjechały :D
 

cmk

New member
8 dzień od zabiegu

Szwy mi się chyba tak jakby od góry rozwiązują, już 4 wysunąłem, powoli w ten sposób się wszystkich pozbędę do końca tygodnia :]

Jak myślicie? Pozwolić im samoczynnie wypaść(biorę prysznice, wanny nie mam:]) czy pomagać?
 

kristofer87z

New member
Jeśli rana jest zamknięta, to na Twoim miejscu wyciągnąłbym szwy (o ile będzie się dało bez rozrywania ;-)).
Dzięki temu blizna będzie ładniejsza (nie zostaną w środku dziury po szwach).
 

cmk

New member
Umówiłem się na wizytę kontrolną w piątek czyli 10 dzień po zabiegu. Mimo że mam rozpuszczalne zapytam co lekarz myśli żeby im pomóc :) Do piątku jeszcze parę wyciągnę :p

Rana chyba od dawna jest zamknięta bo od 2 dnia po zabiegu już krew się nie pojawiała :)
 

kristofer87z

New member
Jeśli lekarz założył rozpuszczalne, to pewnie dlatego, żeby Cię nie męczyć wyciąganiem szwów...
Jednak efekt kosmetyczny po nierozpuszczalnych, które się wyjmuje jest lepszy...
Coś za coś.
 

wolski

New member
do Autora:
fajnie, że opisujesz dzień po dniu jak to wyglądało mniej wiecej :)

rozumiem, że miałeś za krótkie wędzidełko, czy tak? Czy po zabiegu podczas wzwodu napletek sam Ci się zsuwa i nie musisz się ręką wspomagać?
ja czekam na zabieg ale zastanawiam się, czy przy okazji się nie obrzezać mimo, że lekarz powiedział mi, żebym sobie przemyślał tę decyzje i na razie stosował maść, która powinna pomóc w samoczynnym zsuwaniu się napletka.
 

Podobne tematy

Do góry