• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

4 Dni po zabiegu plastyki napletka i przedłużenia wędzidełka.

TheOneWhoKnocks

New member
Witam, w zeszły poniedziałek miałem zabieg plastyki napletka i przedłużenia wędzidełka. Ogólnie odczucia in plus. Ból praktycznie żaden. Podczas zabiegu czułem czasami ukłucia podczas szycia i zamykanie naczyń prądem, ale na każde moje życzenie dr operujący znieczulał bardziej podatne miejsca. Mimo średniej krzepliwości nie było cyrków z krwawieniem, dostałem od razu tabletki na krzepliwość itd. Pierwszy dzień nosiłem opatrunek z tym, że za każdym razem zmieniałem na nowy. Od drugiego dnia trening, ogólnie bezbolesny, napletek schodzi jak widać na zdjęciach. Mam założone szwy rozpuszczalne. Zabieg robiłem prywatnie, koszt samego zabiegu 1100 zł. Zależało mi na czasie, a z drugiej strony średnio jestem przekonany co do rzetelności publicznej służby zdrowia. Najgorsze są wzwody. Nici trochę sztywne kłują w czape, ale do przeżycia. Sam sobie wywołuję chyba te wzwody na myśl o nowej jakości bzykania. Głupi byłem, że czekałem tyle czasu, mogłem to zrobić już dawno temu. Moja stulejka dotyczyła penisa w wzwodzie, gdzie na siłę odprowadzony napletek uciskał żołędź a sam nie chował się w całości do rowka. Namawiam wszystkich, którzy się jeszcze wahają lub boją. WARTO zaryzykować, nie bać się, zrobić jeden krok i mieć z głowy. Proszę o ocenę doświadczonych w temacie.

Zapodaj.Net - Darmowy hosting zdjęć i obrazków bez rejestracji! - 6fdb8107f0476.jpg
Zapodaj.Net - Darmowy hosting zdjęć i obrazków bez rejestracji! - 045fc05aa3aa9.jpg
Zapodaj.Net - Darmowy hosting zdjęć i obrazków bez rejestracji! - 97b1313501ada.jpg
Zapodaj.Net - Darmowy hosting zdjęć i obrazków bez rejestracji! - 7b6ac00ffb67a.jpg
 

TheOneWhoKnocks

New member
Jak to wygląda według was? Dobrze się goi? Czy ze szwów podczas treningów może delikatnie się sączyć minimalna, ledwo widoczna ilość krwi? Widać dopiero gdy opłukuję wodą po treningu i woda jest delikatnie różowa
 

TheOneWhoKnocks

New member
Mam jeszcze pytanie. Otóż wczoraj zaczęło mnie lekko kłuć, tj ciężko jest to określić czy to miejsce szycia napletka, czy żołądź. To kłucie to taki szybki impuls , trwający ułamek sekundy. co jakiś czas tak zapulsuje...czym to może być spowodowane? może żołądź został podrażniony za bardzo?
 

TheOneWhoKnocks

New member
Trenuje dzielnie, nie sprawia mi to żadnego bólu i od drugiego dnia po zabiegu ładnie daleko schodził napletek. Szwów doktorek nawalił jakby kurs u szwaczki przeszedł :D :) zapomniałem zapytać tylko jakim ściegiem jechał hehe. Myślę, że to chyba dobrze, że gęściej zszył. Wszystko trzyma się kupy.
 
Ja po operacji z dnia na dzień co raz lepiej. Widzę że duża część osób zsuwa napletek za żołądź... Jest to zalecane? Ja nie jestem w stanie tego zrobić samemu ale w nocy podczas wzwodu napletek zsuwa się mniej więcej do polowy.
 

TheOneWhoKnocks

New member
To chyba dobrze, skoro wszystko się trzyma kupy. Ja od początku sciągałem napletek dalej za żołądź, do takiej granicy gdzie dalej juz nie szedł. Trenuj ale nie szarp na siłę tylko z głową do tzw granicy.
 

Podobne tematy

Do góry