• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

32 dni po - obrzęk nie ustepuje...

mr penis

New member
Witam.
Jestem tu nowym forumowiczem, więc witam wszystkich :D
Zgodnie z moim podpisem - miałem przeprowadzone dwa zabiegi. Napletek był na tyle obfity, że podczas wzwodu po ściągnięciu go potrafił wrócić na żołądż... Stąd decyzja o I zabiegu: przeprowadzony metodą elektrokoagulacji (taki elektryczny skalpel), zgodnie z moim życzeniem został wycięty 3 cm fragment skóry na grzbiecie penisa, ~w połowie długości, cięcie tuż za wewnętrzną częścią napletka.
Wszystko błyskawicznie się zagoiło, po 2 tygodniach byłem gotowy do działania :)
Lecz nie byłem do końca zadowolony z estetycznej strony zabiegu: szew i blizna po nim rozciągnęły się co prawda i nie powodowały ucisku, lecz w pełnym wzwodzie (szczególnie od dolnej strony) tworzyło się wybrzuszenie (spróbuję wstawić foty).
Dodatkowo wciąż uważałem, że napletka jest za dużo, poczytałem tu i tam i zdecydowałem się na II zabieg. Chwilowo przemilczę fakt, kto i gdzie go dokonał, ale trwało to dobre 2 godziny, zdecydowanie bardziej bolało, a dotychczasowe efekty trudno nazwać rewelacyjnymi, a już na pewno nie są tym, czego oczekiwałem...
Tuż po zabiegu, jeszcze "na stole" fiutek prezentował się zupełnie przyzwoicie. To, co nastąpiło później, to jakiś armagedon: masywny obrzęk pozostawionej części napletka tuż za żołędzią, ból przy porannym wzwodzie tak wielki, że używałem nie APAP-u, czy innego IBUPROM-u, lecz silnych leków p-bólowych, po których kręciło mi się w głowie...
Teraz obrzęk nieco ustąpił, lecz podczas wizyty kontrolnej lekarz chciał mi pokazać, że można go "wycisnąć" i pokazał to tak skutecznie, że teraz mam inny problem: _0_ . Tak można by to opisać, jak literę OMEGA: część napletka przed i za cięciem zrosła się, a na górze jest fałda skóry, której nie mogę rozciągnąć... :shock:
Obrzęk napletka, owszem, można wycisnąć, lecz co z tego, skoro po wzwodzie zostaje znowu...

Więc nie zawsze jest tak och i ach i w ogóle super.
Wybieram się do doktorka, niech zobaczy i się wypowie, ale póki co, to jestem na nie.

Postaram się wkleić foty, jak mi się uda ta magiczna sztuka.

Pozdrawiam - mr penis.
 

stulejkowy

New member
Współczuje, w takim wypadku nie pozostaje ci nic innego jak zmienić lekarza. Ten twój to jakiś partacz skończony - jak wynika z twojego opisu.
 

sławek83

Moderator
Z tego co piszesz mam wrażenie że robili ci zabieg na podwórku gdzieś w garażu :shock: To powinna byc przestroga dla innych, zanim pójdą pod skalpel niech poświęcą czas na to żeby obadać jaki lekarz w ich okolicy jest dobry.
 

mr penis

New member
sławek83 napisał:
Z tego co piszesz mam wrażenie że robili ci zabieg na podwórku gdzieś w garażu :shock:
stulejkowy napisał:
Współczuje, w takim wypadku nie pozostaje ci nic innego jak zmienić lekarza. Ten twój to jakiś partacz skończony - jak wynika z twojego opisu.

koledzy - póki co nie mogę ujawnić, kto i gdzie mi to zrobił, ale zaręczam, że nie był to przypadkowy wybór, ba - ponoć specjalista i to polecany nawet na tym forum... :cry:
 

sławek83

Moderator
Ja tu polecany to powinieneś go ujawnić bo ktoś na niego trafi i będzie miał to co ty. Pomyśl też o innych tu chłopakach.
 

Podobne tematy

Do góry