• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

2tyg po problem

nowododany

New member
witam. jestem po zabiegu plastyki napletka i przedluzenia wedzidelka. zabieg mialem 16 dni temu, a szwy sciagane 6 dni temu. problem jest tego typu ze przy wzwodzie moge ledwo odciagnac napletek przy czym czuje straszny ucisk (mam wrazenie jakby w kazdej chwili mogla peknac skora) w miejscu blizn. moje pytanie czy to normalne po takim czasie od zabiegu, czy te blizny sie jeszcze rozciagna? dodam ze lekarz nie powiedzial mi o zadnej masci czy czyms tego typu do uzywania po sciagnieciu szwów.
 

Alex

New member
A opuchliznę masz jeszcze dużą?
Nie chcę Ciebie straszyć kiedyś też miałem plastykę i niestety po tym zabiegu musiałem poddać się obrzezaniu całkowitemu ponieważ wcześniejszy zabieg został spierniczony.

Moje zalecenie jest takie, abyś każdego dnia ćwiczył przyjaciela, ale bez przesady.
Jeżeli to np po tygodniu nie pomoże to udaj się do lekarza który Ciebie kroił.
 

sławek83

Moderator
Jak pójdziesz znowu prywatnie to pewnie będzie trzeba zapłacić, ja jestem zwolennikiem leczenia się przez NFZ. Wkońcu co miesiąc zabierają mi kupę kasy na to!!!
 

NOLENS

New member
Powinieneś kupić maść na blizny i zacząć wcierać ją w miejsce po plastyce wędzidełka oraz pozostałości po napletku. Po 2 tygodniach od zabiegu blizny w tych miejscach zaczynają ciągnąć, spróbuj nad nimi popracować.
 

nowododany

New member
przez ten tydzien troszke sie poprawilo. bylem dzis u doktora i powiedzial ze wszystko jest wporzadku ze jeszcze sie goi kazal mi smarowac mascia (contractubex albo cepan) i kazal sie zglosic za 1.5 miesiaca. pisze to jakby ktos mial podobny problem. :)
 

stulejkowy

New member
sławek83 napisał:
Jak pójdziesz znowu prywatnie to pewnie będzie trzeba zapłacić, ja jestem zwolennikiem leczenia się przez NFZ. Wkońcu co miesiąc zabierają mi kupę kasy na to!!!

Jakby nie patrzeć mamy system solidarności służby zdrowia, w którym to ile płacisz pieniędzy nie ma najmnieszego znaczenia przy tym, gdy sam stajesz się 'biorca' usług medycznych.

A wiecie, że człowiek w Polsce może nie być ubezpieczonym z własnej woli (oczywiście nie może być nigdzie zatrudniony), nie płacić przez całe życie składek i w momencie gdy zachoruje na jakąś ciężką, przewlekłą chorobę opłaca składkę za aktualny miesiąc i deklaruje kolejne i przysługuje mu taka sama opieka jak człowiekowi tej samej sytuacji, który chciał byc 2 wporzadku i przez całe życie płacił składki.

Ostatnio jeden z naszych wykładowców mówił nam, ze opłaca 4 ! i to naprawdę wysokie składki zdrowotne (z pracy w szpitalu, w drugim, z uczelni jako nauczyciel akademicki i z prywatnej praktyki).


Przepraszam za off topa,
fajnie że u autora tematu już wszystko lepiej :)
 

Podobne tematy

Do góry