Mialem 2 dni temu zabieg czesciowego usuniecia napletka, lekarz zalecil mi dopiero po dwoch dniach zmienic opatrunek i przed tym wymaczac penisa w rivanolu. Zrobilem wszystko tak jak mi zalecil, opuchlizna byla dosyc duza, jak to powiedzial doktor "za duzo znieczulenia ", po prawej stronie raczej nie jest juz opuchniete, jednak caly szew jest na iwerzchu, nie jest schowany pod napletek, gdzie po lewej stronie jest schowane i tam jeszcze zostalo trocje opuchnietego... Calosc jest jeszcze troche sina. To wszystko jest normalne? Nie powinienem schowac calosci rany?
Moge normalnie odsunac napletek, nie czuje bolu. Jedynie troche swedzi, ale to raczej normalne skoro sie goi.
Ogolnie moge gdzies wychodzic? Mam akurat ferie i od zabiegu siedze w domu zeby nic tam nie naruszyc. Trzymam go caly czas do gory, poczatkowo troche krwawil, jednak teraz juz zero krwi, to raczej dobrze?
Dzieki za odpowiedzi.
Moge normalnie odsunac napletek, nie czuje bolu. Jedynie troche swedzi, ale to raczej normalne skoro sie goi.
Ogolnie moge gdzies wychodzic? Mam akurat ferie i od zabiegu siedze w domu zeby nic tam nie naruszyc. Trzymam go caly czas do gory, poczatkowo troche krwawil, jednak teraz juz zero krwi, to raczej dobrze?
Dzieki za odpowiedzi.