• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

2 doba po zabiegu - Panika.

zaniepokojony21

New member
Zaczynam żałować, że podjąłem ten krok i zdecydowałem się na zabieg. Był zrobiony w znieczuleniu ogólnym, plastyka + usuwanie wędzidełka.
Czytając forum myślałem, że to będzie się jakoś lepiej goiło a tutaj mój penis wygląda zwyczajnie okropnie.
Zastanawiam się, czy się nie udać jak najszybciej do lekarza, jest cały spuchnięty, świeżej krwi wprawdzie nie ma, ale doktor zalecił w 2 dniu próbować
ściągać napletek jednak o tym nie może być nawet mowy przez opuchliznę + ból który wywołuje taka próba.
Lewa strona (z mojej perspektywy patrzenia) wygląda całkiem ok ale napletek po stronie prawej jest okropnie spuchnięty.
Do tego nie zeszło zsinienie po znieczuleniu. Nie wiem co robić :cry: stosowałem okłady z Rivanolu i przemywanie Oceniseptem.

Zdjęcia:
1. http://i.imgur.com/UdVV5.jpg
2. http://i.imgur.com/6v9ND.jpg
3. http://i.imgur.com/hcRBS.jpg
4. http://i.imgur.com/1hh0g.jpg


Pomocy!
 

smarios

New member
Halo halo ! Nie panikuj. Masz bardzo świeżą ranę, ja cały napletek ściągnąłem dopiero 9 dni po zabiegu, wcześniej się nie dało bo strasznie bolało, i również była opuchlizna. A przez pierwsze 2 dni miałem nawet opatrunku nie ściągać. Wszystko będzie dobrze, tylko płukaj rivanolem i stosuj się do rad lekarza. Nie ściągaj napletka na siłę - jak boli, lepiej zostawić.
Mój wyglądał nawet gorzej do ok. 6 dni po zabiegu, teraz jestem równo 3 tygodnie bo zabiegu - i wygląda bardzo dobrze. Także cierpliwości, skóra nie zrasta się i nie goi się w przeciągu godziny :wink:
Pozdrawiam.
 

sławek83

Moderator
To dopiero druga doba, nie masz co panikować. Zdjęcia są niewyraźne ale nie widzę na nich tragedii żadnej. Opuchlizna to norma u każdego, ból przy ściąganiu napletka też. Ja napletek ściągałem cały po kilku dniach a tak nie było mowy. Noś go w opatrunku, ile możesz to powoli ściągaj napletek i staraj się przemywać go. Noś go ku górze. Poczekaj kilka dni i będzie poprawa. Każdy z nas to przechodził. Ja po powrocie do domu jak musiałem sobie zmienić opatrunek to prawie zemdlałem jak go zobaczyłem i przez pierwsze trzy dni słabo mi się robiło na widok Wacka. Za szybko żeby panikować. Cierpliwości.
 

zaniepokojony21

New member
Postanowilem uaktualnic opis na troche bardziej bierzacy. Jest 4 doba po zabiegu. opuchlizna w dolnej czesci pracia juz raczej zeszla. Jednak jadra mam nadal sine od zastrzykow znieczulajacych. Penis okropnie swedzi. Mam ciagle wrazenie ze cos sie tam przesuwa ciagle. Nie mam chyba nadwrazliwej glowki jednak troche pobolewa. Na zoledzi pojawila sie tez dziwna biala maz. Watpie zeby to byla mastka bo dbalem zawsze o
higiene a stulejke mialem czesciowa. To co najbardziej mnie niepokoi to wspomniana przedtem opuchlizna. lewa strona wyglada naprawde w porzadku myslalem ze tak wlasnie bedzie wygladal caly penis. Boje sie ze tak juz zostanie nie chcialbym zeby jedna strona mojego penisa wygladala gorzej niz druga. :( nie po to robilem zabieg.
 

stulejkowy

New member
4 doba po zabiegu to tez nie jest okres rokowania.
Ja też miałem opuchliznę po jednej stronie, jakieś dwa tygodnie się utrzymywała. Człowieku - spokojnie.) Rozcięli Ci w końcu penisa od grzbietowej strony i przy nim majstrowali mówiąc bardzo kolokwialnie - chcesz efektów od razu?
 

leonidas

New member
Miałem podobnie jak Ty. Dziś opuchlizna trochę zmalała i przestało boleć. Oto moje sposoby które zadziałały:
1. Mocz kilka razy dziennie w rumianku, przemywaj octaniseptem po sikaniu.
2. Pij wapno (najlepiej wapno w syropie bo mniej będziesz sikał niż po musującym)
3. Owiń sprzęta gazą nasączoną rywanolem i zawiń bandażem.
4. Zażywaj witaminy A+E
5. Maść altacet też mi pomogła (uważaj żeby nie dostała się do rany albo do żołędzia)

Też panikowałem i dalej mam opuchliznę, ale dzięki tym środkom na prawdę widzę poprawę. Trzymaj się. Wydaje mi się że im dłużej jest źle, tym lepsze są później efekty :)
 

sławek83

Moderator
Chciałbyś za dużo. Po czterech dniach on ma prawo tak wyglądać jak piszesz i jest to normalne. Stary, cierpliwości. Ja dopiero w drugim tygodniu zaczynałem widzieć że wszystko będzie dobrze, że się zaczyna dobrze goić. Za szybko się martwisz.
 

zaniepokojony21

New member
6 doba. Opuchlizna zmalala ale nadal jest. Ta po boku pracia zniknela ale cos jakby opuchlizna napletka ktory mi pozostal jest nadal wyrazna. Nie wiem niektorzy na forum pisali o tym, ze po 6 dobie bylo tak dobrze ze rezygnowali z opatrunku u mnie to raczej niemozliwe. Nadal bol jest zbyt duzy by zsuwac napletek z zoledzi.
 

zaniepokojony21

New member
Minal tydzien. Juz lepiej. przynajmniej zaczynam widziec jakies efekty co mnie troche uspokoilo. dzisiaj probowalem sciagnac napletek i sie udalo choc bylo to bolesne i kilka kropelek krwi sie pojawilo wiec nie wiem czy wykonywac cwiczenia. i jeszcze pytanie powinienem odprowadzac napletek i przemywac Rywanolem od srodka? wtedy penis wydaje mi sie byc bardziej spuchniety przez Jakis czas moze lepiej obmywac go tylko od zewnetrznej strony bezposrednio na pozostala opuchlizne? i czekac az zmaleje ona jeszcze bardziej i dopiero wtedy zaczac cwiczyc?
 

zaniepokojony21

New member
10 doba. Napletek schodzi całkiem ale z piekącym bólem (niezbyt dotkliwym) lekko opornie. Problemy z samoistnym powracaniem napletka na żołądź muszę go sprowadzać z powrotem ręką. Opatrunki mniej ciasne, praktycznie okrywam tylko małego jedną warstwą gazy co by nie ocierał się bezpośrednio o slipki.
Płuczę rivanolem i nadal psikam octeniseptem. Kolejny prysznic za mną i nawet mycie małego pod zwyczajnym strumieniem bez bólu. Wyszło klika szwów.
Opuchlizny praktycznie nie ma. Ból dosyć znaczący przy dotykaniu w okolicy wędzidełka. Jedyne co mnie trapi. Kiedy patrzę na penisa podniesionego ku górze, od strony mojego brzucha na napletku jest taki jakby niezrośnięty płatek nie wiem jak to nazwać ale no stanowi przerwę w obwodzie czy to jest normalne czy mi np za szybko wypadł szew i coś się źle zrosło?
 

sławek83

Moderator
Mi w dziesiątym dniu pierwszy raz samoczynnie zszedł napletek do końca przy wzwodzie w nocy. Nic mnie nie bolało ale też jeszcze odczuwałem delikatny opór. Z opatrunków już wtedy zrezygnowałem bo miałem ładnie zagojone. A jeśli chodzi o wędzidełko, to u mnie też goiło się opornie i najdłużej. W pewnym momencie zaczynałem się już bać o wędzidełko ale w drugim tygodniu była znaczna poprawa. No i przy wędzidełku był największy ból a raczej dyskomfort. A z tą przerwą w obwodzie o której piszesz lepiej idź z tym i niech lekarz na to spojrzy.
 

stulejka244

New member
zrób zdjęcie tego ja tez cos mam takiego właśnie chyba i we wtorek ide na wizytę właśnie zapytać si czy to wchłonie się czy konieczna poprawka
 

zaniepokojony21

New member
Ja nie moge mowic o dyskomforcie. W sumie nawet nie czuje szwow pod napletkiem. Przy pelnym wzwodzie napletek sie zsuwa ale odczuwam przy tym jeszcze bol. Poczekam z wizyta u lekarza bo wszystko wyglada jakby sie goilo prawidlowo.
Co do sprawy tej przerwy. To to wyglada na naciecie a nie jakies mechaniczne naderwanie wiec mozliwe ze tak rowniez powinno byc. U kazdego to wyglada inaczej tutaj na forum na niektorych zdjeciach widzialem szwy na zoledzi albo szwy na penisie od strony wedzidelka ja nie mam nic takiego. Wydaje mi sie jak tak patrze ze zabieg ogolnie oprocz tego jednego szczegolu byl bardzo fajnie zrobiony. Nie moge sie doczekac kiedy bede mogl go juz wyprobowac. Nie zrobie tego jednak wczesniej niz miesiac po zabiegu bo nie chce miec jakichkolwiek klopotow.
 

zaniepokojony21

New member
Wiem, że to może wyglądać na narzekanie ale ja się zwyczajnie okropnie boję.
Jaka jest szansa na to że zabieg plastyki napletka + korekcji wędzidełka jest źle wykonany?
To już moja 12 doba po zabiegu a nadal występują u mnie problemy:
-napletek schodzi całkowicie z żołędzi ale to jak wygląda pozostawia wiele do życzenia może nie jest spuchnięty ale żeby nazwać to zagojonym to zwyczajnie się nie da
-dokładnie widać gdzie byłem szyty (dużo szwów pozostaje na swoich miejscach)
-napletek schodzi jakoś tak nie wiem jak to nazwać mocno przylegając do żołędzi to wszystko się tak jakby przykleja
-wzwody nadal mnie bolą nawet nie próbowałem ściągać napletka z żołędzi podczas wzwodu

Zastanawiam się czy decyzja o zabiegu była dobra :cry:.
 

roonie

New member
Kolego, u mnie szwy zaczęły wychodzi dopiero po około 10-12 dniach, a całkiem wyszły (nie bez pomocy) dopiero po kilku dodatkowych. Opuchliznę też miałem długo. Miejsca po szwach zasklepiają się bardzo powoli (miałem zabieg półtora miesiąca temu a dalej widać gdzie niektóre były).
 

zaniepokojony21

New member
dzisiaj to juz jest apogeum paniki.
wydaje mi sie ze rana w jednym miejscu ropieje
13 doba a szwy ktore na 100% sa rozpuszczalne nie wypadly (stosowalem octenisept jak juz wspominalem wiele razy). musze sie zglosic do lekarza... jedynie co mnie boli to 100zl za wizyte ale musze tam isc bo inaczej nigdy nie bede spokojny
 
Do góry