Witam, ja jestem 38 dni po częściowym. U mnie sprawa wygląda tak, że w spoczynku nie mam wogóle napletka naciągniętego na żołądź, jest on zawinięty delikatnie pod rowkiem i kiedy jest penis w bieliźnie to nadmiar luźnej skóry (tworzącej nowy napletek) samoistnie nasuwa się na żołądź. Natowiast w zwisie swobodnym (poza bielizną) napletek utrzymuję się pod rowkiem. Bólu żadnego nie odczuwam przy zciąganiu napletka (np. w celu higieny). Jeżeli chodzi o wzwód to napletek rownież zawija się zasłaniając bliznę i wszystko wygląda estetycznie. Nie zciągam go we wzwodzie na siłę na dół bo nie ma takiej potrzeby. Masturbacja bez komplikacji a sex za parę dni (test). Skóra jest na tyle luźna że gdyby nie wygląd to myślałbym że z takim się urodziłem. Jestem zadowolony. Wstaw foty na igmur to może da się powiedzieć coś więcej. Poza tym nadwrażliwości już nie doświadczam, grałem nawet w paintball ostatnio i nie zwróciłem nawet uwagi na to że jestem po zabiegu. A co do treningów napletka, ja miałem napletek obciągnięty odrazu po zabiegu do dołu i miałem go taktrzymać aż do kontroli (14 dni) bez ćwiczeń. Dopiero po kontroli lekarz zalecił naciąganie na żołądź. Ale co lekarz to innaczej więc radzę słuchać swojego. pozdro