• Cytatów używajcie tylko jeżeli jest to potrzebne! Jeżeli chcecie komuś odpisać używajcie @ z nazwą użytkownika.

1 dzień po zabiegu - higiena.

zet889

New member
Witam,
Miałem wczoraj (prawie) całkowite usunięcie napletka. Miałem nie ściągać opatrunku przez 1 dzień, ale przy sikaniu niestety sam się zsunął. Było trochę kapania krwi, ale staram się teraz samemu robić opatrunki. Najtrudniejsze jest przytwierdzenie porządne do brzucha i utrzymanie w pozycji pionowej, gdyż końcówka "zapada" się i szwy najczęściej siedzą lekko przykryte (może to być też spowodowane tym, że mimo wszystko obrzezanie nie było 100%?). Ogólnie dziś już krew nie kapie, chociaż opuchlizna nadal jest widoczna. I tu mam pytania:

1. Kiedy mogę zacząć moczyć penisa w wodzie z szarym mydłem (tak zalecił lekarz)? Nie chcę tego robić jeśli rana jest zbyt świeża, a z 2 strony muszę przecież zachować higienę. :shock:

2. Jeśli mam utrzymywać pozycję pionową, to przecież kiedy leżę w nocy i przyklejam go do brzucha, to jest raczej w pozycji poziomej (leży na brzuchu). Czy tak jest ok?
 

zet889

New member
Zastnawia mnie też jedno. Mianowicie, przy odsłoniętym żołędziu nie czuje póki co ani bólu, ani większego dyskomfortu. Czy to normalne?
 

kocur

New member
1 ja od samego początku dezynfekowałem rivanolem, a po kilku dniach normalnie myłem sie pod prysznicem. myślę że raczej nie ma problemu i możesz już teraz tam sobie przemywać/moczyć.
2 na noc bardziej sie martw tym jak go umocować źeby wzwody nie bolały za bardzo. ja robiłem jak najciaśniejszy opatrunek, przyklejałem do brzucha i zakładałem ciasne bokserki. czasami troche zabolało, ale raczej było okej. dodatkowo, jeżeli wzwody mocno dokuczają, polecam kupić kompres żelowy. na dzień do lodówki, na noc przy łóżku(utrzymuje temperature kilka godzin, ale możesz go dodatkowo wsadzić w jakiś termos albo coś)
3 to sie ciesz :d a może po prostu nie pocierałeś go za bardzo, tylko w opatrunku go trzymasz. w opatrunku jak jest to praktycznie nic nie czułem, jak zacząłem chodzić bez opatrunku, to wtedy zaczął sie problem.
 

zet889

New member
Dzięki za odpowiedź. W nocy czasem się budzę na moment, chociaż raczej poranne wzwody stanowią leciutki dyskomfort. O dziwo potrafię to jakoś opanować i nie ma tragedii. Noszę w opatrunku przyklejonym do brzucha, który co jakiś czas zmieniam i dezynfekuję Octaniseptem (+antybiotyk). Jeszcze jeden problem to wysychanie końcówki (a nawet sklejanie się ujścia cewki moczowej), ale z tego co czytam, to standardowy problem. Wczoraj wieczorem delikatnie przemyłem z krwi, a dziś wieczorem może nawet zacznę moczenie...
 

zet889

New member
Właśnie jestem po wieczornym moczeniu i zmianie opatrunku. Przy moczeniu w jednym miejscu puściło nieco krwi, tylko kilka kropel. Poza tym wygląda ładnie (chyba). Najgorsza jest opuchlizna, raczej równomierna, choć u góry jednak większa... :(
 

zet889

New member
Mija powoli 4 dzień po zabiegu. Opuchlizna jest nadal, troche pobolewa, krwi (prawie) wcale, chociaż w nocy jak trzymałem penisa pionowo (z podłożonym ręcznikiem), to niestety częstsze erekcje (bo jednak większa swoboda) i kilka razy się przebudzałem. Mam nadzieję, że te męki zmian opatrunku i noszenia przy brzuchu się opłacą. :|

Poza tym wczoraj pierwszy raz wyszedłem i trochę pochodziłem, co chyba nie zrobiło dobrze opuchliźnie. Może nie tyle widzę jakąś zmianę na gorsze, co czuję delikatnie trudy podróży... Jednak najlepiej jak się leży, lub siedzi w jednej pozycji.
 

zet889

New member
Aha jeszcze jedno - obrzezanie miałem niecałkowite i te szwy są przykryte pod skórą. Jednak żeby posmarować antybiotykiem, czy umyć dokładnie muszę je odsłonić i to sprawia pewien dyskomfort (jak z powrotem chowają się pod skórę). No i normalnie noszę je pod skórą i opatrunkiem... Mam nadzieję, że robię dobrze. :?:
 

Podobne tematy

Do góry